Sławomir Mentzen w programie Biznes Misja.
– Kto popiera te wszystkie klimatyczne nonsensy, które sprawią, iż nasze koszty życia będą drogie i które sprawią, iż kto na tym najbardziej straci? Jak ktoś jest milionerem, to jak zapłaci 2 albo 3 razy więcej za prąd albo musi sobie kupić samochód za 200 tys. zł, to nie jest dla niego żaden problem. On i tak ma droższy samochód. Ale jak ktoś zarabia 3-4 tys. zł miesięcznie i nagle za prąd ma zapłacić 500 zł, a samochód miałby kupić za 200 000 zł, to go po prostu nie będzie stać. Na tych zmianach tracą ludzie najbiedniejsi!
A kto promuje te zmiany? Lewica, która rzekomo powinna troszczyć się o ludzi najbiedniejszych. Ci ludzie promujący te wszystkie absurdalne zmiany, dążący do tego, żeby samochody, prąd, mieszkania były strasznie drogie, to są ci sami ludzie, którzy rzekomo troszczą się o osoby najuboższe. One najbardziej szkodzą najuboższym.
Poseł @SlawomirMentzen w punkt Kto popiera te wszystkie klimatyczne nonsensy, które sprawią, iż nasze koszty życia będą drogie i stracą na tym najbardziej najbiedniejsi? Lewica, która rzekomo troszczy się o ludzi najbiedniejszych!
A w czyim to jest interesie, żeby… pic.twitter.com/v16iUSimsN
O wysokich cenach mieszkań
– Te ceny się znikąd nie wzięły. Tu rzeczywiście polscy politycy, niezależnie czy z PiS-u czy z Platformy, są strasznie konsekwentni. Na rynku nieruchomości, tak jak w zasadzie na każdym innym rynku działa prawo popytu i podaży. No i polski rząd co robi? Ogranicza podaż poprzez te wszystkie nowe regulacje, te wszystkie nowe ustawy, zmiany prawa budowlanego. Budowa po prostu jest coraz droższa. To musi się przekładać na ceny. Z drugiej strony stymulują popyt, to znaczy dopłacają do kredytów, dopłacają do mieszkań. Czyli z jednej strony ograniczamy podaż, z drugiej strony zwiększamy popyt. No to ceny od tego muszą urosnąć! To jest ekonomia na najbardziej możliwym podstawowym poziomie. Inaczej nie będzie. Sprawa tego kredytu 2% czy teraz 0% to jest zupełnie oczywiste. To każdy wie, iż to po prostu musi zwiększyć ceny. I w Platformie też to wiedzą.