"Ukazują się nasze ludzkie słabości"
- Za nami kolejny dzień. Przeszliśmy trasę długości około 24 kilometrów. Pogoda krótko mówiąc dopisuje. Pielgrzymi zawsze bardziej wolą iść w pełnym słońcu, niż deszczu. Organizm upomina się o cień i wodę, ale za to na postoju można usiąść na trawie, co trudno zrobić podczas deszczu - zaznacza pielgrzym.
- Trzeci dzień wędrówki to ten, kiedy ukazują się nasze ludzkie słabości. Słabości fizyczne objawiają się bólem nóg, pleców, odciskami czy otarciami. W tym przypadku nieodzowna jest po