Na Rybim Rynku stanie replika żurawia. Nawiąże do historii tego miejsca

2 tygodni temu

Replika portowego żurawia dopełni rewitalizację Rybiego Rynku. Stalowy dźwig zostanie umieszczony na postumencie i estetycznie podświetlony. Rozpoczął się przetarg, w którym Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej wyłoni wykonawcę projektu i budowy symbolicznej instalacji.

Rewitalizacja Rybiego Rynku zakończyła się w ubiegłym roku. W miejscu parkingu powstał plac z ławkami, stylowymi latarniami i niewielką ilością zieleni. Jego przestrzeń dominuje róża wiatrów z kamiennej kostki. Inwestycję zrealizowano w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg; w jego ramach miasto uzyskało środki na przebudowę ulic, ale warunkiem było przedstawienie gotowej dokumentacji, stąd do realizacji wybrano ulice na Starym Mieście. Ich projekty pochodziły jeszcze z końcówki prezydentury Konstantego Dombrowicza. To zdecydowało o tym, iż Rybi Rynek jest daleki od ideału.

Wiosną tego roku odnowiliśmy również nabrzeże, przy którym znajduje się przystanek tramwaju wodnego. Ułożyliśmy nową nawierzchnię z desek z drewna egzotycznego. Ustawiony został też nowy infokiosk, w którym można sprawdzić godziny kursowania turystycznych linii oraz zapoznać się z liczbą dostępnych biletów. Osoby oczekujące na rejs mogą też w pogodne dni korzystać z leżaków – informuje Katarzyna Muszyńska, rzeczniczka ZDMiKP.



Miłośnicy historii miasta czekali jednak na przywrócenie ważnego elementu Rybiego Rynku – żurawia portowego. Wstępna koncepcja została przygotowana przez pracowników Politechniki Bydgoskiej na podstawie archiwalnych zdjęć. Wczoraj (22 września) drogowcy ogłosili przetarg na zaprojektowanie i wykonanie repliki maszyny. Będzie ona wysoka na 5,5 metra i umieszczona na okrągłym ceglanym postumencie. Stalowy, szary żuraw będzie się składał z wysięgnika, platformy, na której będzie można zrobić sobie zdjęcie oraz wciągnika z systemem lin oraz haka. Realizacja zadania zajmie około roku; czas opracowania dokumentacji projektowej nie powinien być dłuższy niż 2 miesiące, a po jej przygotowaniu zostanie ona poddana ocenie przez plastyka miejskiego i Radę ds. Estetyki.

Dzięki tej instalacji nawiążemy do historii tego miejsca. Rybi Rynek od XVI wieku, aż do 1946 r. stanowił tradycyjne miejsce handlu rybami. Do placu przybijały w średniowieczu galery i łodzie, a później barki i parostatki. W XIX wieku był centralnym miejscem portu, gdzie przeładowywano różne towary: przede wszystkim zboża, produkty rolne i ryby – zaznacza rzeczniczka ZDMiKP.

Po ustawieniu repliki, do pełnego upamiętnienia pierwotnej funkcji Rybiego Rynku brakować będzie zapowiadanej rzeźby „śledziarki”, nawiązującej do zdjęcia z 1925 roku, na którym uwieczniono kobiety handlujące rybami. Jak niedawno informowaliśmy, oczekiwana instalacja nie jest jednak priorytetem władz miasta. – Na tę chwilę najpilniejsza jest dla nas likwidacja nielegalnie działającego parkingu. Potem przyjdzie czas na działania poprawiające estetykę – odpowiedziała Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta. To oznacza, iż rzeźba śledziarki na razie nie powstanie, nad czym mogą ubolewać zarówno członkowie rady, jak i liczna grupa miłośników historycznego dziedzictwa miasta.

Idź do oryginalnego materiału