Nadchodzi zimowa fala chłodu. W tych regionach zamarznie wszystko

3 godzin temu
Zdjęcie: Uwaga! Potężne ochłodzenie uderzy w listopadzie | foto Pixabay


W północnych regionach Europy zima przyszła wcześniej niż zwykle. W Norwegii odnotowano –10,4°C, w Szwecji –10°C, a w Finlandii oraz północnej Rosji choćby –18°C. Synoptycy przewidują, iż w najbliższych dniach temperatura może spaść jeszcze o kilka stopni, lokalnie osiągając –19°C.

To efekt napływu zimnych mas powietrza znad Arktyki, które przesuwają się na południowy wschód. System wyżów i niżów barycznych powoduje, iż mroźne powietrze spływa głęboko w głąb kontynentu. W rejonach, gdzie nocą niebo pozostaje bezchmurne, występuje zjawisko radiacyjnego wychładzania, które potęguje efekt mrozu przy gruncie.

Tak wczesny i silny atak zimy zapowiada, iż tegoroczny sezon może być wyjątkowo długi i surowy.


Polska jeszcze ciepła, ale zmiana już w drodze

Nad Polską wciąż utrzymuje się wpływ wyżu znad środkowej Europy. Pogoda sprzyja spacerom – jest sucho, spokojnie i miejscami choćby ciepło. Temperatury sięgają 15°C, a słońce pojawia się niemal w całym kraju. To jednak tylko krótki epizod przed nadchodzącym załamaniem pogody.

Od końca tygodnia do kraju zacznie napływać chłodne powietrze ze Skandynawii. Początkowo różnice będą niewielkie, ale w kolejnych dniach spadek temperatur stanie się coraz bardziej odczuwalny.


Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie – pierwsze mrozy w centrum kraju

Najsilniejszy spadek temperatur spodziewany jest w drugiej dekadzie listopada. Wtedy Polska znajdzie się w zasięgu arktycznego frontu. W ciągu dnia temperatura spadnie do 0°C lub –1°C, a nocą pojawią się pierwsze ujemne wartości.

W centrum kraju, zwłaszcza w rejonach Łodzi i Płocka, prognozy wskazują temperatury od –3°C do –5°C. W północnej części Polski, w okolicach Gdańska, nocą spodziewane są spadki do –2°C lub –3°C, przy bezchmurnym niebie choćby –4°C.

Najchłodniejsze noce czekają mieszkańców północno-wschodniej Polski – Suwalszczyzny, Warmii i Mazur – gdzie termometry mogą wskazać choćby –6°C do –7°C. W kotlinach górskich, takich jak Podhale czy okolice Kłodzka, temperatura może lokalnie obniżyć się poniżej –8°C.

Na zachodzie kraju, w rejonie Szczecina i Zielonej Góry, wartości będą łagodniejsze, ale przymrozki również się pojawią – od –1°C do –2°C.


Arktyczny chłód obejmuje kontynent

Według modelu ECMWF, w drugiej połowie listopada na wysokości 1,5 km nad północną Europą temperatura spadnie do –17°C, co oznacza, iż na powierzchni ziemi utrzyma się silny, całodobowy mróz. W Finlandii, Norwegii i północnej Rosji wartości poniżej –20°C mają utrzymywać się przez wiele dni.

Ten układ chłodu nie zatrzyma się jednak na północy. Masy powietrza będą się przemieszczać na południe, obejmując stopniowo Europę Środkową. Polska znajdzie się na granicy tej lodowej strefy, dlatego zjawisko może przybrać dynamiczny charakter – z okresami silnego ochłodzenia przerywanymi chwilowym ociepleniem.


Skutki ochłodzenia: trudniejsze warunki, większe ryzyko chorób

Nagły spadek temperatur nie pozostanie bez wpływu na codzienne życie:

  • Energetyka: wzrost zapotrzebowania na ogrzewanie zwiększy obciążenie sieci cieplnych.
  • Rolnictwo: przymrozki mogą zagrażać uprawom ozimym, a także niektórym warzywom.
  • Zdrowie: wahania temperatur zwiększą ryzyko infekcji dróg oddechowych i obniżenia odporności.
  • Transport: drogi staną się śliskie, a nocą i o świcie może pojawić się gołoledź.

Synoptycy zaznaczają, iż zjawisko nie potrwa tylko dzień czy dwa – przymrozki mogą utrzymywać się przez kilka dni z rzędu, zwłaszcza w północnych i wschodnich województwach.


Przygotowania do zimy – jak się zabezpieczyć

W obliczu zbliżającej się fali mrozów warto podjąć środki ostrożności.

  1. Sprawdź stan ogrzewania i izolacji budynku.
  2. Zabezpiecz rury oraz krany zewnętrzne przed zamarzaniem.
  3. Zadbaj o opony zimowe i płyny niezamarzające w samochodzie.
  4. Obserwuj prognozy pogody – różnice temperatur mogą być duże choćby między regionami.

To odpowiedni moment, by przygotować się do pierwszego poważnego ataku zimy.


Polska w strefie zimy. To dopiero początek

Nadciągająca fala chłodu nie zatrzyma się na północy. W drugiej połowie listopada Łódź i Płock odczują nocne spadki do –5°C, Gdańsk do –4°C, a północno-wschodnie regiony Polski choćby –7°C.

Jeszcze niedawno słońce ogrzewało kraj i pozwalało cieszyć się złotą jesienią. Teraz nadchodzi zupełnie inna rzeczywistość – zima, która w tym roku przyjdzie szybciej, niż wielu się spodziewało.

Nad Polskę zmierza arktyczny front, a jego uderzenie zapowiada prawdziwy koniec jesieni.

Idź do oryginalnego materiału