W piątek rano mieliśmy do czynienia z rzadkim zjawiskiem. Najcieplejszym miejscem w naszym kraju okazał się szczyt Karkonoszy. Na Śnieżce było najcieplej w całej Polsce - cieplej choćby niż na Helu. To zasługa zjawiska inwersji. Na nizinach na południu jest jednak wyjątkowo zimno i miejscami przy gruncie mróz sięga -10 stopni Celsjusza. Na niektórych rzekach pojawia się lód brzegowy.