Szpitalny Oddział Ratunkowy w ostrowskim szpitalu przy ul. Limanowskiego powiększył się i to aż pięciokrotnie! W piątkowe południe oficjalnie otwarto wyremontowane i rozbudowane o skrzydło oddział, w którym medycy na co dzień walczą o życie pacjentów.
"To największy SOR w Południowej Wielkopolsce" - powiedział radiuCENTRUM Tomasz Gostomczyk, naczelny lekarz szpitala w Ostrowie Wielkopolskim - "Rocznie przyjmujemy tutaj około 23 000 pacjentów. W styczniu było ich już około 2 500 " - Dlatego po otwarciu dobudowanej części oddziału medycy spodziewają się jeszcze większego obłożenia. Już teraz dziennie do ostrowskiego SOR-u przychodzi około 150 pacjentów.
"Ze względu na to, iż szpital jest bardzo dobrze odbierany przez pacjentów, jako dobrze funkcjonująca placówka medyczna w powiecie, ale też i w regionie, to tu do nas przyjeżdżają się leczyć nie tylko pacjenci z powiatu ostrowskiego, ale z wielu powiatów ościennych, bo wiedzą, iż medycy w Ostrowie zabezpieczą pacjenta. Za tę opinię bardzo dziękuję. Kreują ją lekarze i personel średni. To jest bardzo ważne" - powiedział radiuCENTRUM Tomasz Gostomczyk.
na fot.: Tomasz Gostomczyk / naczelny lekarz szpitala w Ostrowie Wielkopolskim
W nowym skrzydle ostrowskiego SOR-u znalazła się rejestracja oraz obszar, w którym pacjenci będą segregowani, w zależności od ich stanu. Zdarzało się, iż chorzy przed przyjęciem na oddział musieli czekać na rejestrację przed budynkiem.
"Naprawdę nie ma się czego wstydzić. Jest to nowoczesny obiekt, w którym mamy z prawdziwego zdarzenia poczekalnię - zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Mamy gabinety segregacji medycznej z prawdziwego zdarzenia, rejestrację, gabinety lekarskie, w których będzie można wreszcie przyjmować pacjentów planowych. Do tej pory wszyscy trafiali na SOR, co powodowało dodatkowe obciążenie i tworzyło tłok" - powiedział radiuCENTRUM Dariusz Bierła, kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w ostrowskim szpitalu.
na fot.: Dariusz Bierła / kierownik SOR w Ostrowie Wielkopolskim
Każdego dnia na ostrowskim SOR-ze przyjmowani są pacjenci po wypadkach, urazach, czy z zawałem mięśnia sercowego, czyli ci, którzy potrzebują natychmiastowej interwencji lekarza. Pieniądze na remont oddziału pochodzą m.in. z Polskiego Ładu (około 3 500 000 złotych). Szpital musiał dołożyć 700 000 złotych.