Nakielska Liga Siatkówki – wyniki 6 kolejki

Trzy zażarte pojedynki i dwa jednostronne spotkania – oto bilans przedostatniej w roku 2025 kolejki Nakielskiej Ligi Siatkówki.

Ministranci – Strefa Łochowo 1:2 (15:25, 25:19, 14:16)

W większości parafii roraty odprawia się wieczorem, a nie jak dawniej przed świtem. Porę tych nabożeństw przeniesiono również ze względu na ministrantów, bo ci chyba nie lubią wstawać ze wschodem słońca. Dzisiaj mieliśmy tego dowód – zanim młodzież przetarła oczy, już przegrywała 0:1. Mimo silnego składu nie miała żadnych argumentów w starciu z dobrze zorganizowaną Strefą. Łochowianie zwyciężyli 25:15, a później prowadzili po asie Kacpra Winiarskiego 9:7. Od tej chwili Ministranci w końcu weszli na wyższe obroty. Dobrą dyspozycją błysnął Michał Arach, który wziął ciężar gry na swoje barki. Skuteczne bloki dołożył Szymon Ciachera, a Strefa straciła impet. Odzyskała go dopiero w tie – breaku, a niezawodny Mateusz Krupiński co chwila zdobywał kolejne punkty – w sumie 18. Mimo tego to rywale jako pierwsi mieli meczbola, ale doświadczenie Łochowa zaprocentowało – obroniło go, a za moment, po kontrowersyjnej decyzji sędziego (dotknięcie siatki u blokującego) mogło triumfować. Dobry poziom tego meczu był jedynie przedsmakiem emocji w kolejnych starciach.

LOMS Joker Piła – Levigato VT 2:1 (25:20, 23:25, 15:8)

Skazywani na pożarcie siatkarze Levigato sprawili sporą niespodziankę, urywając seta Jokerowi. Już w pierwszej odsłonie pokazali sporo dobrych akcji – wyhamowali dopiero wtedy, gdy na zagrywce po stronie pilan stanął Kacper Surowiec. Wyprowadził on swoją ekipę na kilkupunktowe prowadzenie, które wraz z kolegami utrzymał do końca. Kolejna partia rozpoczęła się zgodnie z oczekiwaniami. Wszyscy zaczęli się powoli szykować na następny mecz, ale bydgoszczanie wskoczyli na – jak to mówił niegdyś selekcjoner Leo Beenhakker – international level. Patryk Nowakowski i Jakub Megger grali jak w transie, a ten drugi został choćby ukarany żółtą kartką za nadmierną ekspresję po kolejnych udanych akcjach. Zaskoczony takim obrotem spraw Joker nie zdołał zamknąć meczu w tym secie, a ta sztuka udała się mu dopiero w tie – breaku. W nim Levigato jakby osiadło na laurach, ale nie można się mu dziwić – sprawiło jedną z większych niespodzianek tej edycji rozgrywek. Mogło opuścić plac gry z podniesioną głową – ten punkt może okazać się bezcenny w walce o play -offy.

Strefa Fizjoterapii Występ/ Ja.dev Trzecia Fala – LOMS Joker Piła 1:2 (25:20, 22:25, 10:15)

Tłumy kibiców przyszły zobaczyć hit kolejki. Nie mogły czuć zawodu – gorąca atmosfera panowała zarówno na parkiecie, jak i trybunach. Liderem liderów był Mikołaj Gardyza, który raz po raz pokazywał swoją moc w ataku. Swoje dorzucił Jakub Majewski, a Piła nie miała za wiele argumentów. Sytuacja zmieniła się w połowie drugiej partii. Fala kontrolowała wynik, było choćby 17:13, ale później podobnie jak w poprzednim meczu trudną zagrywką zaimponował Surowiec, a w ataku wspomógł go Jan Gryszun – Nowosadko. Niespodziewanie LOMS odwrócił losy gry i doprowadził do tie-breaka. Emocje udzielały się wszystkim, a Fali nie pomogły roszady w składzie. Kiedy asa dołożył Jerzy Paśnicki, szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść Jokera. 15:10 i pierwsza porażka ubiegłorocznych wicemistrzów stała się faktem. Na nic zdało się 16 oczek Gardyzy, który w decydujących momentach nie był już tak skuteczny. Widowisko było ciekawe, a ci którzy w nim uczestniczyli, na pewno nie żałują takiego sposobu spędzenia niedzielnego południa – po prostu świetny mecz!

Wczorajsi – Centurion 2:0 (25:12, 25:17)

Takich przymiotników nie można z pewnością użyć w stosunku do kolejnego pojedynku. Emocje mocno opadły, a wraz z nią poziom gry. Centurion nie miał nic do powiedzenia w starciu z Wczorajszymi. Zwłaszcza przyjęcie zagrywki sprawiało im potężne problemy, a bez tego nie da się wyprowadzać składnych akcji. Faworyci aż 13 razy punktowali serwisem, co stanowi 130% wszystkich punktów uzbieranych przez bydgoszczan z własnych akcji. Mecz ten pozwolił jedynie na podbicie indywidualnych statystyk braciom Hibner, którzy prowadzą w trzech klasyfikacjach.

Załoga Inferno – Stara Gwardia NTS 0:2 (6:25, 17:25)

Jeżeli ktoś myślał, iż poprzednie spotkanie było jednostronne, to co powiedzieć o wyniku 18:0? Takim stan widniał na tablicy po serii zagrywek Andrzeja Manowskiego. Oj, jaki był zawód Gwardzistów, kiedy nie udało im się wygrać do zera… Taki rezultat na zawsze zapisałby się w annałach rozgrywek. A tak – no cóż, 25:6 też robi wrażenie, ale już nie takie Druga partia pozwoliła Załodze zachować honor, bowiem po lepszej grze uzbierała solidne 17 oczek i udowodniła przede wszystkim sobie, iż coś tam umie grać w tę siatkówkę i nie jest taka słaba, jakby wskazywał na to wynik pierwszego seta. Przed nią jeszcze cztery szanse w rundzie zasadniczej – musi zacząć punktować, aby wykaraskać się z ostatniej lokaty w tabeli.

TABELA PO VI KOLEJCE

Chcielibyśmy podziękować wszystkim darczyńcom, którzy wsparli podczas kolejki coroczną akcję charytatywną „Sprezentuj komuś święta!”, organizowaną przez Andrzeja Koniarskiego. jeżeli ktoś chciałby jeszcze pomóc, to zapraszamy na następną kolejkę – 21 grudnia. Udział w akcji jest dobrowolny!

Następna VII kolejka, a zarazem ostatnia w tym roku kalendarzowym odbędzie w niedzielę – 21 grudnia, oto rozpiska spotkań:
9:00 Centurion – Ministranci
10:00 Stara Gwardia NTS – Strefa Łochowo
11:00 Levigato VT – Wczorajsi
12:00 Załoga Inferno – Levigato VT
13:00 Załoga Inferno – Pol-Ast Bydgoszcz

Protokoły meczowe dostępne poniżej w załączonych plikach. Aktualny terminarz, oficjalne relacje i wszystkie informacje związane z Nakielską Ligą Siatkówki 2025/26 znajdziecie wyłącznie na stronach: www.nakielskisport.pl/nls lub www.naklo.pl/nls

Organizatorem rozgrywek jest Nakielski Sport sp. z o.o. przy współpracy z Zespołem Szkół Żeglugi Śródlądowej w Nakle nad Notecią. Sponsorem XV edycji NLS jest Strefa Fizjoterapii i Masażu Arkadiusz Kaluska.