Dwóch nastolatków z Lędzin zauważyło, iż kierowca autobusu miejskiego, którym jechali, jest dziwnie pobudzony. Szczególne zaniepokojenie wzbudziły w nich rozszerzone źrenice szofera. Zawiadomili policję, a ta zatrzymała autobus i po wstępnym badaniu, wykrywającym środki odurzające, zatrzymała kierowcy prawo jazdy.
Jak poinformował nas asp. Łukasz Paździora, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach, 9 października ok. godz. 19.00, Oliwier i Rafał – dwóch trzynastolatków z Lędzin, którzy jechali autobusem miejskim z grupą znajomych – zauważyli dziwne zachowanie kierowcy.
– Mężczyzna miał być pobudzony, krzyczeć, a jego źrenice miały być powiększone – mówi asp. Paździora. – Trzynastolatkowie bez wahania zadzwonili na numer alarmowy i ze spokojem opisali sytuację dyspozytorowi.
Chłopcy podali szczegóły dotyczące kursu. Dzięki tym informacjom oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach gwałtownie ustalił miejsce, gdzie znajdował się autobus. Skierowani tam policjanci z mysłowickiej drogówki zatrzymali kierowcę. Okazał się nim 28-letni mieszkaniec Katowic. Badanie na zawartość alkoholu dało wynik negatywny (tzn. kierowca był trzeźwy), ale pozytywnym wynikiem zakończyło się wstępne badanie wykrywające środki odurzające w organizmie – oznacza to, iż 28-latek mógł znajdować się pod wpływem tych środków, dlatego zatrzymano mu prawo jazdy.
– Mężczyźnie pobrano krew do analizy – dodaje asp. Paździora. – Czekamy na wyniki. Dalsze postępowanie jest od nich uzależnione. Za jazdę autobusem pod wpływem środka odurzającego grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
W piątek 11 października mł. insp. Jarosław Bąk, komendant miejski policji w Mysłowicach, w towarzystwie podinsp. Aleksandry Jasińskiej, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Mysłowicach, udali się do Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 1 w Lędzinach (Rafał i Oliwier chodzą tam do siódmej klasy). W obecności dyrekcji, nauczycieli i uczniów komendant i naczelnik podziękowali rezolutnym nastolatkom. Komendant podkreślił, jak niebezpieczne mogło okazać się zachowanie kierującego i jak dojrzałą postawą wykazali się Oliwier i Rafał. Policjanci wraz z przedstawicielami komunikacji publicznej przekazali chłopcom drobne upominki na znak wdzięczności za ich obywatelską postawę.
Policja nie chciała podać numeru linii, którą obsługiwał autobus kierowany przez 28-latka, ani organizatora komunikacji na tej linii. Od oficera prasowego KMP w Mysłowicach dowiedzieliśmy się tylko, iż autobus należał do firmy „Transgór”.
(pp)