Bochnianin.pl poznał najnowszy pomysł władz miasta na relokację Przedszkola nr 6 z os. Jana, na czas budowy nowego obiektu w tym miejscu. To idea podsunięta na ostatnim spotkaniu w sprawie przyszłości placówki przez radnego Jana Balickiego. Przedszkolaki miałyby zostać przeniesione na przeciwległy koniec miasta.
Pierwotny plan
Na os. Jana, na jednej działce, na której funkcjonuje przedszkole w starym budynku, miasto planuje równolegle dwie duże inwestycje: budowę nowego żłobka oraz nowego przedszkola. Decyzję o pozwoleniu na budowę żłobka już ma (od sierpnia), a równocześnie opracowywana jest dokumentacja projektowa dla nowego przedszkola, która ma być gotowa za niecałe 3 miesiące (w grudniu 2025).
Choć miasto nie ma jeszcze źródła finansowania budowy przedszkola, to ma 2 mln zł dotacji na budowę żłobka, więc mogłoby przystąpić do prac jeszcze w tym roku. Ze względu na to jak wygląda projekt, wymaga to wyburzenia „szóstki” i relokacji 150 przedszkolaków oraz kadry w inne miejsce. Oczywiście musiałoby to nastąpić i tak przy realizacji nowego budynku przedszkola.
Półtora tygodnia temu rodzicom ogłoszono, iż w związku z tym ich dzieci zostaną rozdzielone do kilku placówek: dwa oddziały miałyby trafić do Szkoły Podstawowej nr 1 przy ul. Bernardyńskiej, jeden oddział do budynku tej szkoły przy ul. Białej, jeden oddział do Przedszkola nr 4 oraz trzy oddziały do prywatnego przedszkola na ul. Brzeźnickiej 55.
Pomysł oraz sam sposób jego zakomunikowania wzbudziły ogromne emocje i oburzenie, nie tylko rodziców ale również m.in. radnych, którzy nie mieli wiedzy na temat planów magistratu. Ogólna konkluzja była następująca: to wszystko nie tak powinno wyglądać.
Najnowsza propozycja: całość w jednym miejscu
Burmistrz przeprosiła za „chaos informacyjny” i wstrzymała budowę żłobka. Zapewniła, iż do końca tego roku szkolnego żadnej relokacji nie będzie.
Planowane inwestycje wymagają jednak przyjęcia w końcu jakiegoś scenariusza działań. Do tej pory urzędnicy rozkładali bezradnie ręce twierdząc, iż mimo intensywnych poszukiwań, nie udało im się znaleźć odpowiedniej lokalizacji, do której można byłoby tymczasowo przenieść placówkę w całości.
Teraz oficjalnie burmistrz proponuje pomysł, który podsunął na ostatnim spotkaniu radny Jan Balicki. Zwrócił on uwagę, iż na os. Niepodległości dobiega końca budowa wielofunkcyjnego budynku, który powstaje na miejscu wyburzonego tam przedszkola nr 2. W budynku ma mieć siedzibę właśnie przedszkolna „Dwójka”, która od sześciu lat funkcjonuje tymczasowo w obiekcie Szkoły Podstawowej Nr 7. Skoro „Dwójka” wróci na swoje „stare miejsce”, to zwolni pomieszczenia w SP Nr 7 – może więc tam można by relokować przedszkole z Os. Jana?
W obliczu deficytu innych propozycji, władze miasta najwyraźniej podchwyciły ten pomysł.
Co ciekawe, w kompleksie oświatowym przy SP Nr 7 funkcjonuje na stałe także Przedszkole nr 1. Zatem realizacja takiego scenariusza oznaczałaby, iż przez pewien czas na os. Niepodległości działałyby aż trzy publiczne przedszkola (a we wschodniej części miasta – ani jedno). Radny Jan Balicki podsuwając taką ideę podkreślił, iż przy takim rozwiązaniu należy inwestycję na os. Jana maksymalnie dobrze zaplanować, tak aby niedogodności dla rodziców i dzieci trwały absolutnie jak najkrócej (wspomniał, iż da się to w zrobić w rok).
Kiedy przeprowadzki?
Oficjalnie poinformowano już, iż „Dwójka” miałaby wrócić się na swoje dawne miejsce od 1 września 2026 (oznacza to, iż optymistycznie założono, iż do tego czasu uda się wyposażyć budynek).
Czy także wtedy nastąpiłaby przeprowadzka przedszkola z os. Jana do budynku szkoły na os. Niepodległości? Nie wiadomo – tutaj burmistrz wyjaśnia, iż termin pozostaje uzależniony od harmonogramu budowy nowego przedszkola i zostanie podany dopiero po wyłonieniu wykonawcy. Magistrat na razie nie wie także, ile ta inwestycja będzie kosztować.
Dyskusja na sesji
O sprawie będą rozmawiać radni podczas zaplanowanej na najbliższy czwartek sesji Rady Miasta. Stosowny punkt wpisano do programu posiedzenia.