– Dzięki wcześniejszemu doświadczeniu w prowadzeniu organizacji pozarządowych miałam odwagę założyć własną fundację – mówiła Badzińska. – Jednak nie zrobiłabym tego sama. Wsparły mnie przyjaciółki, które dziś współtworzą zarząd i radę fundacji.
Fundacja działa całkowicie charytatywnie, opierając się na wolontariacie. Jak podkreśla prezeska, najważniejszym celem jest realna pomoc: finansowanie leków, rehabilitacji czy podstawowych środków higienicznych dla podopiecznych. w tej chwili organizacja regularnie wspiera osiem rodzin, choć liczba potrzebujących jest znacznie większa.
– Nasi podopieczni to nie anonimowe osoby. Znamy ich, spotykamy się z nimi i wiemy, jakie mają potrzeby – tłumaczyła Badzińska. – Pomagamy na tyle, na ile pozwalają środki.
Fundacja angażuje się także w wydarzenia lokalne, festyny i kiermasze, prowadząc zbiórki i informując o swojej działalności. Wolontariusze biorą udział nie tylko w kwestach, ale również w logistyce czy prowadzeniu mediów społecznościowych.
– Każdy ma swoje umiejętności i może je wykorzystać, by pomóc innym – zaznaczyła prezeska.
Jedną z głośnych inicjatyw, w które fundacja się włączyła, była akcja „Buty na Kilimanjaro”. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy udało się zebrać i wysłać obuwie dla tragarzy w Tanzanii, pracujących w trudnych warunkach bez odpowiedniego wyposażenia.
Choć głównym obszarem działalności Fundacji Nauka Życia pozostaje pomoc osobom z niepełnosprawnościami w Wielkopolsce, organizacja nie zamyka się na inicjatywy o szerszym zasięgu.
– Pomaganie daje ogromną satysfakcję i realnie zmienia życie ludzi – podsumowała Badzińska.
Informacje o działaniach i możliwościach wsparcia fundacji można znaleźć na stronie internetowej naukarzycia.pl oraz w mediach społecznościowych. W przyszłym roku fundacja planuje ubiegać się o status organizacji pożytku publicznego, co pozwoli jej od 2027 roku przyjmować od podatników 1,5 procent podatku.
