"Nie chciałam być Izą z Pszczyny." Polka w 12. tygodniu ciąży pojechała po ratunek do niemieckiego szpitala

2 godzin temu
- Gdy zaczęłam krwawić, wsiadłam w samochód i ruszyłam do szpitala w niemieckim Prenzlau. Bałam się, iż w Polsce lekarze będą czekać, aż przestanie bić serce płodu, umrę i osierocę dzieci - mówi Patrycja, która w niemieckiej placówce przeszła operację ratującą jej życie.
Idź do oryginalnego materiału