Jak się okazuje, rekonstrukcje historyczne też mogą być niebezpieczne. Przekonali się o tym uczestnicy obchodów wybuchu powstania styczniowego, jakie miały miejsce w Zwierzyńcu.
W czasie ładowania czarnego prochu do armatki hukowej doszło do niekontrolowanego wybuchu. Obsługujący sprzęt mężczyzna z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Policja wyjaśnia szczegóły zdarzenia.
Obsługujący armatkę 45-latek jest mieszkańcem powiatu krasnostawskiego. Doznał poważnych obrażeń dłoni. Załoga karetki pogotowia przetransportowała go do szpitala. Policyjne badanie alkomatem wykazało, iż mężczyzna był trzeźwy.