W szpitalu powiatowym w Gnieźnie zmarł 50-letni mężczyzna u którego stwierdzono aż 13 promili we krwi.
50-latek wielokrotnie trafiał na oddział ratunkowy w stanie upojenia alkoholowego. Jak mówią lekarze, jeżeli pacjent regularnie spożywa alkohol, to granica dawki śmiertelnej alkoholu w organizmie się podnosi.
Jednak nie da się przyjmować trucizny bez końca, w końcu dochodzi do depresji oddechowej, zatrzymania akcji serca.
Szpital informuje, iż 50-latek był reanimowany, ale bezskutecznie. Warto dodać, iż mężczyzna – gdy trafił do szpitala – miał jeszcze alkohol w plecaku.
Fot. Shutterstock