Nigdy nie rób tego w samochodzie. Grozi poważnymi konsekwencjami

2 godzin temu

Mimo iż samochody stają się coraz bezpieczniejsze, a drogi lepiej oznaczone, przez cały czas zdarzają się wypadki, których można by uniknąć. Często wynikają one z nieodpowiedzialnych zachowań kierowców i pasażerów.

Jak wynika z raportów Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, w 2023 roku na polskich drogach doszło do prawie 21 tysięcy wypadków, w których życie straciło 1 893 osoby, a rannych zostało ponad 24 tysiące osób.

Z czego wynika ta liczba? Główne przyczyny to brawura, niedostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych oraz notoryczne łamanie przepisów ruchu drogowego. Do tego dochodzą zaniedbania, takie jak brak zapiętych pasów bezpieczeństwa, lekceważenie stanu technicznego pojazdu czy zachowania, które choć legalne, są skrajnie nieodpowiedzialne i niebezpieczne - na przykład trzymanie nóg na desce rozdzielczej podczas jazdy.

Przepisy milczą, ale niebezpieczeństwo jest ogromne

Przepisy nie zabraniają pasażerowi trzymania nóg na desce rozdzielczej, o ile ma zapięte pasy bezpieczeństwa. choćby w przypadku kontroli drogowej kierowca nie otrzyma mandatu za takie zachowanie pasażera. Jednak konsekwencje takiej pozycji podczas wypadku mogą być tragiczne.

Największe zagrożenie stanowi poduszka powietrzna. W momencie kolizji aktywuje się ona w czasie zaledwie 10 milisekund - znacznie szybciej niż zdążysz mrugnąć, nie mówiąc o zmianie pozycji. Poduszka wystrzeliwuje z prędkością około 300 km/h, co w przypadku nóg opartych na desce rozdzielczej może spowodować poważne obrażenia: wyłamanie nóg ze stawów, złamanie kręgosłupa, zmiażdżenie miednicy i narządów wewnętrznych.

ZOBACZ: W tym miejscu nie możesz zwracać. Kierowcy ciągle zaliczają tu wpadkę

Jak podaje Amerykańska Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA), poduszki powietrzne zmniejszają ryzyko śmierci w wypadkach o 61 proc., a w ciągu ostatnich 30 lat w Stanach Zjednoczonych uratowały ponad 50 tysięcy osób. W Polsce, choć nie jest to uregulowane prawnie, policja od lat prowadzi kampanie uświadamiające, ostrzegając przed trzymaniem nóg na desce rozdzielczej.

Obowiązek, którego nie wolno lekceważyć

W kwestii pasów bezpieczeństwa przepisy są jednoznaczne. Zgodnie z art. 39 Ustawy o ruchu drogowym: "Kierujący pojazdem samochodowym oraz osoba przewożona takim pojazdem wyposażonym w pasy bezpieczeństwa są obowiązani korzystać z tych pasów podczas jazdy…"

Za brak zapiętych pasów grozi mandat w wysokości 200 złotych oraz 4 punkty karne. Niestety, wielu polskich kierowców i pasażerów wciąż ignoruje ten obowiązek, tłumacząc to wygodą lub opowieściami w stylu: "Wujek Janek przeżył wypadek, bo nie miał zapiętych pasów".

ZOBACZ: Tankujesz samochód w ten sposób? Lepiej uważaj, uszkodzisz pojazd

Takie historie, choć popularne, nie mają pokrycia w rzeczywistości. Statystyki są jasne: zapięte pasy redukują ryzyko śmierci w wypadku o 45 proc., a w połączeniu z poduszką powietrzną - o 50 proc.

Nawet w przypadku niewielkiej stłuczki niezapięta osoba może doznać poważnych obrażeń. Bez pasów pasażer zostaje wyrzucony z fotela i uderza w kierownicę, deskę rozdzielczą lub przednią szybę.

Może to prowadzić do złamania nosa, szczęki, krwotoków wewnętrznych, a także poważnych obrażeń kręgosłupa czy miednicy. Bagatelizowanie tego obowiązku to narażanie swojego zdrowia, a choćby życia.

WIDEO: Niemal 30 tys. zł zwrotu od państwa. Chodzi o Malucha i Dużego Fiata
Idź do oryginalnego materiału