Szkoda, iż to już koniec, to jeden z najczęstszych zwrotów używanych nie tylko przez kibiców Górnika, ale i ludzi związanych z rodzimą ligą. Górnik po kapitalnym boju, grając przez pół godziny w osłabieniu, pokonał Lecha Poznań. Dla zabrzan było to czwarte zwycięstwo z rzędu, a szóste w ostatnich siedmiu meczach.
Na grę „Trójkolorowych” od kilku tygodni patrzyło się z wielką przyjemnością, tym bardziej, iż za akcentami artystycznymi szły punkty. Ukłon w stronę Jana Urbana, który potrafił znów poukładać zespół seryjnie wygrywający.
- Michał Szromnik – 7 – Choć Michałowi nie udało się zachować konta w ostatnim, tegorocznym meczu, to i tak zalicza go na plus. Bronił pewnie, a przy golu dla Lecha szans nie miał.
- Norbert Wojtuszek – 7 – Wcześniej przekonał do siebie Jana Urbana, teraz pewnie zdecydowaną większość kibiców Górnika. Podoba się jego dynamika i umiejętność uwolnienia się od rywala przy wyprowadzaniu piłki.
- Kryspin Szcześniak – 8 – Chyba najlepszy w tej rundzie. Radził sobie z Ishakiem i w pojedynkach powietrznych, jak i bliżej ziemi (skuteczny wślizg z 32 min.).
- Rafał Janicki – 7 – Tym razem nie dane było mu zagrać do końca z powodu czerwonej kartki. Pierwsze „żółtko” pokazane były słusznie, ale z druga decyzją arbitra trudno się zgodzić. Dopóki Rafał był na boisku, to grał dobre zawody.
- Erik Janża – 8 – Znakomita jesień w swoim wykonaniu podsumował świetnym występem przeciwko Lechowi. Kapitan Górnika zanotował 7. asystę, co stawia go wśród dwójki (obok Kallmana) najlepszych piłkarzy w lidze pod tym względem. No i nie sposób o jego ofiarnych wślizgach w końcówce meczu, co przypłacił skurczani i w efekcie musiał opuścić murawę.
- Taofeek Ismaheel – 7 – Wrócił do pierwszego składu. Oczywiście najwięcej szumu robił w ofensywie, aczkolwiek najefektywniejszą akcją popisał się we własnym polu karnym. Tuż przed przerwą znalazł się we adekwatnym miejscu i zagrodził drogę do bramki piłce po strzale Ishaka.
- Damian Rasak – 7 – Tym razem zakończył mecz bez „liczb” (Damian nas ostatnio trochę rozpieścił), ale nie ma wpływu na ocenę, która musi być wysoka. Rasak pracował mocno od pola karnego do pola karnego.
- Patrik Hellebrand – 8 – Świetnie wyprowadzał piłkę choćby mając rywala na plecach, a utrzymanie jak najdłużej futbolówki przy grającym w przewadze rywalu, było szczególnie cenne.
- Kamil Lukoszek – 7 – Rozstrzelał nam się w końcówce rundy. Co prawda przytrafiło się też kilka strat, na szczęście bez konsekwencji. W najważniejszym momencie, gdy Lech wyrównał, Lukoszek wykorzystując okazję i dał ponownie prowadzenie zespołowi.
- Lukas Podolski – 8 – Poldi wrócił do wyjściowego składu po kilku meczach przerwy i potwierdził dobrą formę. Bardzo dobre zawody podkreślił asystą przy golu strzelonym przez Lukoszka.
- Luka Zahović – 8 – Słoweniec już w 4 minucie „napoczął” Lecha. Potem próbował jeszcze strzałem z połowy boiska zaskoczyć Mrozka. Dzięki piątemu trafieniu Zahović został najskuteczniejszym piłkarzem Górnika.
Zmiennicy:
- Yosuke Furukawa (od 62′ za Ismaheela) – 7 – Wszedł na podmęczonego rywala i swoje zadnie spełnił. Potrafił szarpnąć z przodu, pomagał też zmęczonym defensorom.
- Josema (od 62′ za Podolskiego) – 6 – Podobnie jak Furukawa, dołożył swoją cegiełkę przez te pół godziny.
- Sinan Bakis (od 75′ za Zahovića) – NS. Grał zbyt krótko
- Lukas Ambros (od 90+1′ za Janżę) – NS. Grał zbyt krótko
Kogut meczu: Patrik Hellebrand. Wokół tego wyróżnienia Czech blisko był już w kilku poprzednich meczach. Owszem byli strzelcy asystenci i na pewno wybór był spory. Zdecydowaliśmy się przyznać „Koguta” Patrikowi, ponieważ nie zatracił nic ze swoich atutów, a miał naprzeciw siebie piłkarzy lidera ekstraklasy.
Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)
Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl
Źródło: Roosevelta81.pl
Grafika: Łukasz