Nowe technologie na rynku pracy. Jakie zawody bezpieczne w dobie AI?

2 dni temu
Zdjęcie: Jakie zawody bezpieczne od AI? (autor: pixabay)


Pielęgniarka, fryzjer i jubiler - te zawody nie są zagrożone przez sztuczną inteligencję. Polski Intytut Ekonomiczny wydał raport w którym przedstawił wpływ AI na rynek pracy.

- Są jednak zawody niezagrożone przez AI - informuje rzeczniczka Personnel Service, Monika Banyś. - To zawody, które wymagają bliskiego kontaktu z pacjentem, takie jak pielęgniarka, psycholog, masażysta, fizjoterapeuta, opiekun osób starszych, one opierają się na empatii, na zaangażowaniu, na zrozumieniu indywidualnych potrzeb. Oczywiście jest tak, iż AI wspiera diagnostykę i analizę danych, ale taka troskliwa, pełna zrozumienia opieka pozostaje absolutnie niezastąpiona - dodaje Banyś.

- Murarz, elektryk czy hydraulik dalej będą potrzebni - wskazuje Banyś. - W każdej z tych dziedzin specjalista musi radzić sobie z nieprzewidzianymi warunkami pracy, dostosować się do wymagań różnych projektów. Z kolei w rzemiośle, zawód jubilera, gdzie łączy się precyzję, ale też taką artystyczną wrażliwość, powoduje, iż AI zdecydowanie nie będzie w stanie tego zastąpić - podkreśla.

Niezagrożony jest również sektor sprzedaży gdzie postawą sukcesu są relacje biznesowe z klientami.

Zmiany na rynku pracy w 2025 roku.

Przypływ środków z KPO na inwestycje rozwojowe będzie stymulować wzrost zatrudnienia - ocenił prof. Jacek Męcina, ekspert rynku pracy i doradca Konfederacji Lewiatan. Dodał, iż czynnikami ograniczającymi rozwój pozostaną wysokie koszty energii i niedobór pracowników.

"W mijającym roku dynamika wzrostu płac utrzymywała się na wysokim poziomie ponad 10 proc., co przy wywindowanych kosztach energii ograniczało możliwości rozwoju firm. Na wzrost płac wpłynął m.in. znaczny wzrost płacy minimalnej, która w latach 2023-2024 zwiększyła się o blisko 65 proc." - wskazał prof. Jacek Męcina.

Ekspert dodał, iż w 2024 roku na trudniejszą sytuację na rynku pracy nałożyła się słaba koniunktura w strefie euro, zwłaszcza w Niemczech. "Dlatego obserwowaliśmy choćby lekki spadek zatrudnienia, który nie przełożył się jeszcze na wzrost bezrobocia, ale nie jest dobrym sygnałem dla gospodarki. Szczególnie niepokojące były zapowiedzi dużych restrukturyzacji oraz przenoszenia działalności firm z Polski do innych państw regionu" - zauważył.

W opinii Męciny rok 2025 powinien być lepszy, a wynika to z optymistycznych prognoz rozwojowych. Przyczynia się do tego napływ środków na inwestycje z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) oraz zapowiedzi rządu, który deklaruje stworzenie lepszego klimatu dla inwestycji. "Na szczęście - pierwszy raz od wielu lat - do poziomu jednocyfrowego spadnie też tempo wzrostu płacy minimalnej. Zmniejszyć powinna się również dynamika wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw. Przewiduję, iż jej poziom osiągnie 9,5 – 9,8 proc." - prognozuje ekspert.

Idź do oryginalnego materiału