W proteście udział wzięli również sołtysi i radni gminni. Uczestnicy legalnie zwołanego zgromadzenia zarzucali władzom brak prawdziwych konsultacji społecznych i skłócanie lokalnych społeczności. Domagają się realizacji rozbudowy autostrady A4 w tzw. nowym wariancie (6 pasmowym) przy pozostawieniu dotychczasowej autostrady (4 pasmowej) jako drogi o znaczeniu lokalnym i awaryjnym. Olbrzymi ruch kołowy oznacza już dziś wielką uciążliwość dla mieszkańców wielu podwrocławskich miejscowości. Mieszkańcy gminy Kątów Wrocławskich obawiają się jego dalszego nasilenia m.in. w związku z rosnącym ruchem tranzytowym na Ukrainę, w szczególności w kontekście jej przyszłej powojennej odbudowy.
– Stary ślad to rozwiązanie zachowawcze i konserwujące stare problemy. Ale to nie mieszkańcy wsi są odpowiedzialni za tworzenie analiz i szczegółowe programy – mówił sołtys Sadkowa Bogdan Michajluk.
– Nowy ślad trzy razy tak! – skandowało kilkudziesięciu demonstrantów.
– Nie upieramy się przy żadnym rozwiązaniu, chcemy tylko, by droga przebiegała w nowym śladzie, tłumaczy Joanna Januszewska-Noga, wiceprezes SISE Ekokąty
Po oficjalnym rozwiązaniu zgromadzenia we wrocławskiej dyrekcji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad protestujący wręczyli petycję. Później rozpoczęło się spotkanie z udziałem projektantów i (zdalnie) Urzędu Miasta Kąty Wrocławskie. Wcześniej radni Kątów Wrocławskich uchwalili stanowisko wspierające przebieg autostrady w nowym śladzie.
Kluczowe decyzje w sprawie wyboru wariantów przebiegu nowej A4 mogą zapaść najprędzej w maju. Warianty zostaną rozpatrzone na posiedzeniu Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych (KOPI).
foto: WroclawskiPortal.pl