O zawodach w Tajlandii i nie tylko… Rozmowa z trenerem kadry Polski kobiet w podnoszeniu ciężarów Antonim Czerniakiem [ZDJĘCIA]

1 tydzień temu

Być w Tajlandii, to wiele, ale być tam w roli trenera kadry Polski, to… bardzo wiele. A to, i to, po raz drugi uczynił trener Unii Hrubieszów w podnoszeniu ciężarów Antoni Czerniak.

Udał się pan do Tajlandii na ostatnie kwalifikacyjne zawody w podnoszeniu ciężarów Paryż 2024, jak poszło podopiecznej?

– Weronika Zielińska zaliczyła w dwuboju 241 kg. Poprawiła się w rankingu o jedno miejsce – jest w tej chwili 15. Rewelacyjne rwanie, poprawiła rekord Polski o 2 kg, uzyskała 110 kg. Podrzut słabiej, zalicza 131 kg w pierwszym podejściu, dwa kolejne na 135 i 136 kg są nieudane. Przy zaliczeniu. któregoś z podejść start w IO byłby raczej pewny. A tak, trzeba czekać do końca maja na ogłoszenie zakwalifikowanych zawodniczek.

A mężczyźni?

– Mężczyznom poszło znacznie gorzej, obaj nie zliczyli dwuboju i nie poprawili swoich miejsc rankingowych. Praktycznie nie mają szans kwalifikacji olimpijskich.

Czytaj: Mistrzostwa Polski w biegach górskich z udziałem hrubieszowskich zawodników!

Czy są jeszcze szanse, aby ktoś z polskich sztangistów awansował na Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024?

– Istnieją szanse kwalifikacji na IO u Weroniki Zielińskiej. Zakładamy, iż 4 zawodniczki z pierwszej 15 nie wystartują. Jest to bardzo prawdopodobne, wówczas wejdzie z 11 miejsca na igrzyska. Ponieważ 11 miejsce jest przewidziane dla najlepszej zawodniczki z kontynentu, którego nie ma w 10 z rankingu w danej kategorii. Tak się składa, iż w pierwszej 10 każdy kontynent ma swoja reprezentantkę. Wówczas kwalifikuje się najlepsza, która będzie zajmować 11 miejsce w rankingu w kategorii 81 kg. Tą zawodniczką jest Weronika.

Coś pan zwiedził, jakieś ciekawostki?

– Zwiedziłem – Kompleks świątyń Wat Chanlong. Próbowałem ulicznego jedzenia na ulicznych targach. Byłem na szczycie Monkey Hill, skąd oglądałem piękne widoki. Obejrzałem zachód słońca na punkcie widokowym Karon. Byliśmy przy Pomniku Wielkiego Buddy. Osobiście jestem zauroczony Tajlandią. Pięć lat temu byłem w Tajlandii na Mistrzostwach Świata w Pattay.

Zobacz: Szóste miejsce na mistrzostwach Polski unihokeistów Grzesia Hrubieszów! [ZDJĘCIA]

Czemu w polskiej sztandze jest, jak jest?

– Moim zdaniem w polskiej sztandze jest bardzo dobrze. Zawodniczki, zawodnicy i trenerzy mają od dwóch lat wysokie dofinansowania z Ministerstwa Sportu i Turystyki. W tym roku na wniosek PZPC MSiT ufundowało dla zawodniczek i zawodników stypendia TEAM 100, TEAM junior, TEAM senior. Otrzymuje je ponad 40 osób, kwoty są zróżnicowane do 4300 zł miesięcznie. Ponad 20 trenerów otrzymuje TEAM trener do 3000 zł na miesiąc. Są też fundowane stypendia i nagrody dla zawodników – w/g regulaminów ze środków własnych. Jest to możliwe dzięki zaradności prezesa Waldemara Gospodarka i zarządowi PZPC. Tak dobrze jeszcze nigdy nie było, jak sięgam pamięcią od 2005 roku, od kiedy jestem trenerem kadry Polski.

A co słychać w sekcji pc Unii Hrubieszów?

– Treningi w sekcji realizowane są codziennie od poniedziałku do piątku na siłowni Zespołu Szkól nr 1, przy ulicy Zamojskiej. w tej chwili przygotowujemy się do Mistrzostw Polski LZS do lat 15 w Ciechanowie i strefy do OOM w Biłgoraju. Zajęcia prowadzą Ewa Mizdal-Usowska i Leszek Tarnawski.

Dziękuję za odpowiedzi – mak.

Dziękuję bardzo – serdecznie pozdrawiam – Antoni Czerniak.

Zobacz też:

Hrubieszowskie maratonki [ZDJĘCIA]



Wysłuchał i opracował – Marek Ambroży Kitliński, foto – zbiory A. Czeniaka


Idź do oryginalnego materiału