Ponad 400 podpisów zebrali prywatni przewoźnicy autobusowi, w tym operator linii nr 31 łączącej Świdnicę i Świebodzice z Wałbrzychem, pod wnioskiem wyrażającym sprzeciw dla nowych przepisów uniemożliwiających im zatrzymywanie się na niemal wszystkich wałbrzyskich przystankach. Pod wpływem krytycznych głosów władze miasta zgodziły się na niewielką korektę i udostępnienie dziewięciu zamiast tylko dwóch przystanków.
Przystankowe zmiany były omawiane podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej w WałbrzychuKontrowersje wzbudził projekt uchwały regulującej warunki i zasady korzystania przez operatorów i przewoźników z przystanków komunikacyjnych na terenie Wałbrzycha. Przedstawiciele wałbrzyskiego magistratu deklarowali, iż nowe przepisy mają mieć jedynie charakter porządkowy i są konieczne w celu dostosowywania systemu komunikacyjnego miasta do zmieniających się potrzeb mieszkańców i nowych inwestycji drogowych w mieście. Zastrzeżenia do proponowanych przepisów zgłosili jednak prywatni przewoźnicy, w tym obsługująca linię autobusową nr 31 firma P.W.H.D. Bartosza Dyrdy.
Przewoźnik ze Słotwiny wskazywał, iż uchwała „wprowadzi ograniczenia dostępności przystanków komunikacyjnych dla pozamiejskich prywatnych przewoźników wykonujących przewozy regularne”, ponieważ mogliby oni zatrzymywać się wyłącznie przy dwóch przystankach zlokalizowanych przy ulicy Sikorskiego w Wałbrzychu, na wysokości Teatru Dramatycznego. Dyrda argumentował, iż zmiana uderzy w pasażerów, którzy nie będą mogli wysiąść lub wsiąść na przystankach bardziej dla nich dogodnych, zlokalizowanych bliżej szkół lub innych placówek, do których zmierzają. W celu wyrażenia swojego sprzeciwu przewoźnicy przystąpili do zbierania podpisów „w obronie utrzymania obecnych przystanków”.
Projektem nowych przepisów wałbrzyscy radni zajęli się w czwartek, 30 października. Krytyczne opinie na temat proponowanego ograniczenia dla przewoźników pozamiejskich doprowadziły do tego, iż władze Wałbrzycha zaproponowały niewielką korektę pierwotnego rozwiązania. Do udostępnionych przewoźnikom dwóch przystanków przy ulicy Sikorskiego dopisano też przystanki na obrzeżach miasta. – Wprowadziliśmy lekką korektę. W poprzednim projekcie było, iż udostępniamy przystanki o numerach 191 i 192 [przy Sikorskiego – red.]. W poprawce wprowadzamy dziewięć przystanków na pętlach wjazdowych do Wałbrzycha. Są to pętle na granicy miasta, na wjazdach i wyjazdach z miasta, przy ulicach Wrocławskiej, Wałbrzyskiej, Mieroszowskiej, Karkonoskiej, Bystrzyckiej i Andersa – referował podczas obrad Grzegorz Wróblewski, kierownik Biura Komunikacji Miejskiej w Urzędzie Miasta Wałbrzycha.
Proponowane rozwiązanie oraz brak dialogu społecznego podczas tworzenia nowych przepisów skrytykowała m.in. radna Katarzyna Fabicka z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. – Bardzo istotnym argumentem przeciwko tej uchwale jest to, iż nie tylko w rażący sposób ogranicza ona wolność gospodarczą, ale uderzy najbardziej w młodzież, która dojeżdża do nas, do Wałbrzycha, do szkół ponadpodstawowych – wskazywała Fabicka, dziękując przewoźnikom za to, iż zwrócili uwagę na zaistniały problem i nagłośnili sprawę. – W jeden dzień uzbierali ponad 400 podpisów ludzi, którzy korzystają z tych przejazdów – podkreślała.
– Ta propozycja jest rażącym zaburzeniem samorządności. Samorząd jest od tego, żeby służyć ludziom. My tą uchwałą produkujemy kolejną barierę. Rozumiem, iż w ramach załagodzenia tej sytuacji wprowadzono autopoprawkę i wprowadzono dodatkowe przystanki. Chciałabym jednak zwrócić uwagę, iż są to przystanki obrzeżne. Czyli uczniowie korzystający z tych przewozów prawdopodobnie będą musieli wyjechać wcześniej z domów, żeby móc dojechać na przystanek obrzeżny i przesiąść się na transport miejski. To siłą rzeczy może generować spóźnienia – wskazywała radna Fabicka. – Mamy ogromną ilość pasażerów, którzy korzystają z tych przewozów komunikacji miejskiej i pozamiejskiej. Chciałaby, aby ich głos został usłyszany.
Po ponad godzinnej debacie wałbrzyscy radni ostatecznie przyjęli nowe przepisy regulujące warunki i zasady korzystania z przystanków komunikacyjnych na terenie miasta. Za przyjęciem uchwały głosowało 16 radnych a 5 było przeciwnych. Uchwała wejdzie w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Dolnośląskiego.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych przewoźnik ze Słotwiny skomentował całą sytuację krótko: „Od stycznia ’31’ tylko do palmiarni”.
/mn/

3 godzin temu













