Od Tokio po Tatry. Sprawdzamy, gdzie piłkarze Widzewa Łódź odpoczywają przed rundą wiosenną

3 godzin temu

6 grudnia widzewiacy rozegrali ostatni mecz w 2025 roku. Od razu po nim poszli na miesięczne urlopy. W nie najlepszych nastrojach, bo przecież przegrali z Zagłębiem Lubin 1:2, chociaż do 86. minuty prowadzili.

Na pierwszym zajęciach po Nowym Roku piłkarze z Serca Łodzi spotkają się 5 stycznia. O ligowe punkty zagrają 31 stycznia, kiedy podejmą u siebie Jagiellonię Białystok. Czas od 6 grudnia do pierwszego meczu w 2026 roku upłynie im pod znakiem odpoczynku i ciężkich treningów. Teraz trwa ten pierwszy i z pewnością to zdecydowanie przyjemniejszy okres.

Piłkarze Widzewa na urlopach

Oczywiście wolny czas widzewiacy poświęcają głównie bliskim: rodzinie i przyjaciołom. Rzecz jasna sporo też podróżują. Obcokrajowcy polecieli do swoich domów, ale nie tylko tam. Dla przykładu Angel Baena wybrał się aż do Japonii. Odwiedził m.in. Tokio, Osakę i Kioto. Zobaczył świątynie, las bambusowy i przeszedł przez słynne skrzyżowanie w okręgu Shibuya w stolicy Kraju Kwitnącej Wiśni

Jego rodak - Ricardo Visus - oczywiście był w Hiszpanii, ale wybrał się też z ukochaną na wypoczynek na Wyspy Zielonego Przylądka.

W daleką podróż udał się też Mateusz Żyro. Towarzyszyła mu oczywiście narzeczona siatkarka Maria Stenzel. Para sportowców poleciała do Bangkoku, ale odpoczywali też na plaży. Na plażowanie w Tajlandii postawił też Maciej Kikolski. Bramkarz Widzewa był jednak na wyspie Phuket.

Z kolei Samuel Kozlovsky poleciał na hiszpańską Teneryfę.

W zimniejsze miejsca udali się za to m.in. Bartłomiej Pawłowski, który był w Londynie i obejrzał z trybun mecz Watfordu, a także Stelios Andreou. Cypryjczyk pojechał zobaczyć polskie Tatry.

Zimą popularnym kierunkiem wśród piłkarzy jest ekskluzywny Dubaj. Podejrzeliśmy tam byłych piłkarzy Widzewa. Na miejscu spotkali się Imad Rondić i Said Hamulić, czyli Bośniacy, którzy zakładali koszulki łódzkiego klubu. Pierwszy gra teraz w Rakowie Częstochowa, a Hamulić w Grecji.

Czytaj więcej na lodzkisport.pl

Idź do oryginalnego materiału