Odjechani na Singlach w Świeradowie

pniewy.wlkp.pl 1 tydzień temu

Tegoroczna edycja wspólnej jesiennej jazdy po single trackach wyczekiwana była z wyjątkową niecierpliwością. Złożyło się na to kilka kwestii. Po raz pierwszy bowiem w takiej wyprawie wzięła udział reprezentacja Odjechanych Babek. Ducha zespołu wzmocniła też dwójka miłośników kolarstwa z Odjechanych Kids. Wreszcie – stali bywalcy mieli olbrzymi niedosyt po wyjeździe do Świeradowa Zdroju w 2022 roku, kiedy to pogoda była tak niełaskawa, iż skróciła nam naszą zabawę drugiego dnia o ponad połowę a w ostatnim – nie pozwoliła wcale wyjechać na trasę.

Tym razem Dolny Śląsk powitał nas pięknym, pełnym słońcem. Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy od wizyty w Muzeum Ceramiki w Bolesławcu, w którym mieliśmy okazję obejrzeć bogatą kolekcję dzieł tego wyjątkowego rzemiosła oraz zapoznać się z historią regionu. W Świeradowie natomiast po raz kolejny gościny udzielił nam Hotel Krasicki, w którym Odjechani mogą zawsze liczyć na ciepłe i miłe przyjęcie ????

W piątek po południu, na rozpoznanie terenu i powitanie gór ruszyliśmy na Pętlę Zajęcznik leżącą w bezpośrednim sąsiedztwie Świeradowa Zdroju. Ten około 11–kilometrowy singiel o sumie przewyższeń przeszło 300 metrów był idealny na rozpoczącie naszego wydarzenia. Na Zajęczniku bawiliśmy się aż do momentu, gdy słońce schowało się za pobliskimi szczytami.

Piątkowa rozgrzewka przydała się przed sobotą, na którą zaplanowaliśmy ponad 50 kilometrów jazdy również po czeskiej stronie Gór Izerskich. Zrobiliśmy tego dnia 3 niezależne pętle, z czego dwie po drugiej stronie granicy. Różnorodność tras pod względem trudności, szybkości oraz widoków, jakie oferowały zachwyciła nas wszystkich. Dzień podsumowaliśmy przy plaży w Nove Mesto pod Smrkiem jednogłośnie wyrażając deklaracje, iż trzeba to kiedyś powtórzyć. Stamtąd w ciągu niespełna godziny wróciliśmy do hotelu, gdzie czekała na nas pyszna obiadokolacja.

Na niedzielę przygotowany był „ślad” wiodący do Chatki Górzystów na Hali Izerskiej. Słynne schronisko położone jest na 840 metrach nad poziomem morza i codziennie gości wielu turystów zarówno pieszych jak i tych na rowerach. Podczas przerwy rozkoszowaliśmy się pysznymi naleśnikami z jagodami i serem, z których słynie to miejsce. Nabyte kalorie gwałtownie spaliliśmy podczas bardzo szybkiego zjazdu po niemalże prostym odcinku do górnej części Świeradowa.

Był to piąty wspólny wyjazd na single. Rosnąca z roku na rok liczba uczestników potwierdza, iż formuła się sprawdza a nasze apetyty na tę odmianę kolarstwa nieustannie rosną. Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji kolejnej edycji naszego cyklu.

Relację filmową znajdziecie pod linkiem https://youtu.be/8Cww7_GIvxk?si=NRWrz3v6h5ClBUGf a po więcej zdjęć oraz ślady naszych tras w plikach .gpx zapraszamy tradycyjnie na www.odjechani-team.pl.

Idź do oryginalnego materiału