Prezydent na terenach dotkniętych przez powódź. Wystosował apel

2 godzin temu
Zdjęcie: fot. Michał Meissner/PAP


Andrzej Duda odwiedził w piątek dotknięte przez powódź miejscowości, m.in. Lądek-Zdrój i Głuchołazy. Prezydent pojechał tam po raz pierwszy odkąd przez region przeszła fala powodziowa. Duda tłumaczył, dlaczego zdecydował się na wizytę dopiero teraz. Podczas briefingu prezydent wystosował też apel.


W piątek rano prezydent odwiedził Lądek-Zdrój. Po godz. 13 prezydent spotkał się z mediami na briefingu prasowym w Głuchołazach. Andrzej Duda podziękował wszystkim służbom oraz wolontariuszom zaangażowanym w akcję ratowniczą. Podziękował również szefowi MON Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, premierowi Donaldowi Tuskowi oraz innym przedstawicielom rządu.

Andrzej Duda odpowiedział na zarzuty

Odnosząc się do zarzutów, iż powinien był pojechać na tereny dotknięte klęską żywiołową już w pierwszych dniach powodzi, Duda odparł, iż jego wizyta kilka dni wcześniej zakłóciłaby "proces ratowania mienia i życia ludzkiego". Jak dodał, policja i straż pożarna miałaby obowiązek pilnowania bezpieczeństwa prezydenta.

Podkreślił, iż od początku kryzysu na miejscu był premier wraz z ministrami, którzy odpowiadają bezpośrednio za pracę służb. "Prezydent konstytucyjnie jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo Rzeczypospolitej Polskiej, jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, ale swoje zwierzchnictwo wykonuje poprzez ministra obrony narodowej" - tłumaczył. Jak dodał, minister obrony narodowej był cały czas na posterunku, podobnie jak szef BBN Jacek Siewiera.

W piątek Tusk poinformował, iż były szef MSWiA, europoseł Marcin Kierwiński będzie pełnomocnikiem rządu ds. odbudowy po powodzi. Podkreślił, iż były szef MSWiA zgodził się zrzec mandatu europosła i wejdzie w skład rządu. Prezydent zapewnił, że, gdy tylko premier podpisze wszystkie niezbędne dokumenty, zorganizuje nominację Kierwińskiego jeszcze tego samego dnia, aby minister mógł jak najszybciej przystąpić do pracy.

Apel prezydenta

Prezydent zaapelował także o osuszacze przemysłowe dla poszkodowanych w wyniku powodzi. Jak zauważył, budynki mieszkalne, które zostały zalane, muszą zostać jak najszybciej oczyszczone i osuszone przed nadejściem mrozów. "Tutaj prawdopodobnie pierwsze śniegi spadną już za kilka tygodni, trzeba jak najszybciej oczyścić i wysuszyć budynki mieszkalne" - podkreślił.

Według Dudy, należy "jak najszybciej" uruchomić m.in. instalacje elektryczne, grzewcze, gazowe oraz systemy kanalizacji. "To jest ogromna liczba zadań, które muszą tutaj być wykonane" - zaznaczył.

Jak dodał, w związku ze zniszczeniami "liczy na to, co już zostało obiecane i nie ukrywa też, iż liczy na więcej". "W pierwszej kolejności należy nam się wsparcie z Unii Europejskiej. Pamiętajmy, iż to nie jest tylko tak, iż my korzystamy z tego, iż jesteśmy w UE. Także i nasi przyjaciele z UE, ci, którzy razem z nami są w UE, korzystają z nas, choćby z naszego rynku, choćby z nas jako konsumentów, to my kupujemy na co dzień ich towary" - zaznaczył.

Rozmowa z prezydentem Czech

Prezydent poinformował, że rozmawiał telefonicznie z prezydentem Czech Petrem Pavlem m.in. o usuwaniu szkód wywołanych falą powodziową, współpracy w tym zakresie i pomocy ze strony UE. "Rozmawialiśmy o tym, żeby zrobić taką wspólną konferencję ekspertów na ten temat, jakie jeszcze można stworzyć zabezpieczenia przeciwpowodziowe, jakie jeszcze działania prewencyjne można podjąć, by zabezpieczyć lepiej nasze miasta i nasze miejscowości przed potencjalnymi powodziami" - tłumaczył.

"Mówiłem panu prezydentowi o tym, iż zbiornik, który został oddany dosłownie kilka lat temu i po raz pierwszy de facto użyty, jako zbiornik zabezpieczający te wielkie miasta, takie jak Wrocław i Opole, znakomicie zdał swój egzamin. Rzeczywiście przyjął tę falę powodzi, »wypłaszczył« ją i w efekcie do wielkiej powodzi w tych miastach nie doszło" - podkreślił Duda.

Prezydent zaznaczył, iż należy rozważyć, czy jesteśmy w stanie stworzyć podobne, nowe zabezpieczenia przeciwpowodziowe, aby stwarzać rezerwuary ratunkowe zabezpieczające przed powodzią na biegach rzek. "Na pewno warto i mówiłem panu prezydentowi, iż my - jako prezydenci - moglibyśmy być patronami takiej konferencji eksperckiej, polsko-czeskiej" - poinformował.

Duda relacjonował, iż z prezydentem Czech rozmawiał także o spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej (V4). "Planujemy takie spotkanie Czwórki Wyszehradzkiej odbyć w Wiśle" - zapowiedział.

Od kilku dni na terenach dotkniętych powodzią wraz z innymi przedstawicielami rządu przebywa premier Donald Tusk. W piątek premier odwiedza województwa lubuskie oraz zachodniopomorskie.

Źródło: PAP

Idź do oryginalnego materiału