Odra Opole zremisowała z Chojniczanką i zostaje w 1 lidze!

1 rok temu

Odra zostaje w 1 lidze

Warto tu przypomnieć, iż na dwie kolejki przed końcem tabela 1 ligi tak się ułożyła, iż pewnym było, iż trzecim spadkowiczem (obok Chojniczanki i Sandecji Nowy Sącz) będzie albo Odra Opole albo Skra Częstochowa. Nasi piłkarze mieli o tyle łatwiejsze zadanie, iż na tamten moment mieli nad ekipą spod Jasnej Góry pięć punktów przewagi i lepszy bilans bezpośrednich spotkań. To z kolei sprawiało, iż w dwóch ostatnich meczach musieli zdobyć „tylko” punkt. Udało się to im na pożegnanie z Opolem. Po kolei jednak.

W niedzielne popołudnie wydawało się, iż gospodarze przejmą inicjatywę nad tym co się dzieje na boisku. Z biegiem czasu jednak rywale coraz bardziej starali się przechodzić do ofensywy. Niemniej przez pierwszy kwadrans rywalizacji ani opolanie, ani goście nie byli w stanie stworzyć dogodnej sytuacji do zdobycia gola.

Pierwsi ten impas przerwali piłkarze beniaminka z Pomorza. W okolicach półmetka inauguracyjnej odsłony w ostatniej chwili zablokowany został Szymon Skrzypczak. Niebawem jeden z jego kolegów mógł pokonać Artura Halucha, ale z bliskiej odległości półwolejem kopnął ponad poprzeczkę.

To wreszcie podziałało na podopiecznych Adama Noconia, którzy coraz śmielej starali się przedostawać pod pole karne przyjezdnych. Aż wreszcie Maciej Makuszewski razem z Mateuszem Spychałą ładnie rozprowadzili akcję w rogu boiska i ten drugi dośrodkował pod bramkę Chojniczanki. Do futbolówki dopadł Borja Galan i sprytnym strzałem głową pokonał Damiana Primela.

Niebiesko-czerwoni próbowali pójść za ciosem. I niebawem ładnie w „szesnastce” gości znalazł się Bartosz Guzdek, ale golkiper rywali czujnie interweniował nogami przy „bliższym słupku”. Tym niemniej opolanie do końca tej odsłony czaili się na podwyższenie wyniku, ale lepszej okazji ku temu już nie mieli.

Rywale nie odpuszczali

Po zmianie stron nasi piłkarze starali się rozrywać piłkę jak najdalej od swojej bramki. Przyjezdni jednak nie zamierzali oddawać im pola. Długo jednak nie przekładało się to na żadne konkrety. Po prawej stronie starał się jak mógł Makuszewski, ale jego dośrodkowania mijały celu albo były wyjaśniane przez defensywę przeciwnika.

Aż wreszcie, bo dopiero w 80. minucie, to oni stanęli przed najlepszą szansą na gola. Po dośrodkowaniu i uderzeniu głową jak struna wyciągnął się Haluch i kapitalnie obronił strzał jednego z przeciwników. 200 sekund później piłkarze z województwa pomorskiego jednak dopięli swego. Wówczas to piłkę do siatki Odry skierował Patryk Mazek. I zaczęły się nerwy. Na szczęście miejscowi przetrzymali dość niespodziewany napór gości i utrzymali zwycięski dla nich remis.

Odra Opole – Chojniczanka Chojnice 1-1 (1-0)
Bramki:
1-0 Borja Galan – 33., 1-1 Mazek – 84.
Odra: Haluch – Spychała, M. Kamiński, Pingot, Szrek – Makuszewski, Urbańczyk, W. Kamiński (86. Łabojko), Czapliński, Borja Galan – Guzdek (72. Klimek).
Żółte kartki: Borja Galan, M. Kamiński.

Idź do oryginalnego materiału