Olga Rudnicka "Jedną nogą w grobie"

1 miesiąc temu
To, iż od kilku tygodni nie dał znaku życia, to żaden problem. Ważne, iż przelewy przychodzą regularnie. Małgośka cieszy się chwilami wolności, pewna, iż Wiesław w końcu wróci. Czas mija, a męża ani widu, ani słychu, za to coraz więcej osób zaczyna zadawać pytania. Telefon z żądaniem okupu uznaje początkowo za żart, ale kiedy znajduje pod drzwiami domu pudełko z odciętym palcem, zaczyna robić się poważnie. Czy na tyle, by powiadomić policję? A może… nie robić nic?
Idź do oryginalnego materiału