Olimpia Elbląg postraszyła faworyzowaną Legię II, wychodząc na prowadzenie tuż przed przerwą po strzale Semeniva. Nadzieje żółto-biało-niebieskich na punkty rozwiały się jednak w drugiej połowie, gdy doświadczenie i błyskawiczne akcje stołecznej drużyny odmieniły losy meczu. Kibice obejrzeli sześć goli i prawdziwy rollercoaster emocji, ale z perspektywy Elbląga sytuacja w tabeli staje się coraz mniej ciekawa.