Opolska Grupa Biegowa powstała 30 września oddzielając się z podobnej znanej już w mieście grupy – Wieczorne Bieganie w Opolu. Jak na razie, tworzy ją 50 zapalonych biegaczy w wieku od 20 do ponad 60 lat.
– Spotykamy się regularnie. Zwykle trzy dni w tygodniu, a także staramy się pobiegać w weekend – mówi Łukasz Nowak z Opolskiej Grupy Biegowej. – Dołączyć do nas może każdy chętny, nie trzeba mieć spektakularnych wyników w bieganiu. Mile widziany jest każdy, kto chce ruszyć się z kanapy.
Opolska Grupa Biegowa ma konkretny plan treningów
Jeśli ktoś chce zacząć trenować, to najlepiej by przyszedł na środowe spotkania grupy. Ich miejscem jest stadion przy ulicy Oleskiej w Opolu.
– W zależności od tego, jak intensywnie ktoś chce biegać, proponuję przychodzić na konkretne treningi. Dlatego środa jest optymalna. Zwykle przeprowadzamy wtedy trening siłowy. Albo na górce, albo na stadionie – mówi Łukasz Nowak.
Dodaje, iż grupa współpracuje z klubem biegowym Odry Opole, m.in. przez ściganie się na zawodach czy spotkania na dużych eventach.
Natomiast poniedziałki i piątki to te dni, gdy treningi są zdecydowanie bardziej rozluźniające.
– W poniedziałek na ogół robimy rundę po mieście. To trasa ok. 10-11 km. A piątki staramy się biegać po Wyspie Bolko – opowiada Łukasz Nowak.
Opolska Grupa Biegowa to nie tylko opcja na aktywne spędzenie czasu. Zgodnie z założeniem twórców ma być też miejscem na kreatywne działania. Stąd pomysł na biegi tematyczne. Ostatni odbył się przy okazji Halloween.
– Już w poniedziałek, 11 listopada szykujemy się do biegu niepodległościowego, który wystartuje z parkingu pod Muzeum Polskiej Piosenki, na wprost Toropolu. Szczegóły podamy w środę, 6 listopada na naszym profilu facebookowym, na którym informujemy na bieżąco o wszystkich spotkaniach, ich godzinach i miejscach zbiórek – wyjaśnia.
Łukasz Nowak podkreśla, iż stawiający pierwsze kroki w bieganiu nie powinni się obawiać narzucania wysokich osiągów. A także, ci którzy chcieliby wrócić do biegania po przerwie, np. przez kontuzję. Można wtedy zacząć od kijków i spacerów.
– Każdy dobiera sobie tempo i to, jak intensywnie chce trenować – zastrzega. – Mimo to przygotowujemy także biegaczy górskich, stąd biegi po górach. W ostatnią niedzielę byliśmy na Kopie, planujemy wybrać się także na Górę Św. Anny. Cały czas są pomysły na kolejne wypady, różne integracyjne eventy.
Bieganie w grupie to większa frajda
Jednym z zapalonych biegaczy jest Łukasz Polak. Opolanin przyznaje, iż przynależność do grupy daje niemałą zabawę.
– Kiedyś biegałem w pojedynkę. Zawsze sam, z muzyką. I przeważnie wybierałem tę samą trasę. W końcu stało się to monotonne, więc szukałem czegoś innego. I tak natrafiłem na tę grupę – opowiada Łukasz Polak. – Już nie pamiętam, kiedy ostatnio biegałem w pojedynkę. Zdecydowanie lepiej jest z grupą – zapewnia.
Dodaje również, iż bieganie w większym gronie ma same plusy. Jak choćby to, iż spotyka się bardziej doświadczonych biegaczy.
– Można się wymienić doświadczeniami. A teraz, gdy tak gwałtownie robi się ciemno, to o wiele bezpieczniej i raźniej jest biegać w większym gronie. Szczególnie, jeżeli chodzi o kobiety – puentuje.
Fot. Opolska Grupa Biegowa/Facebook
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania