Opolska onkologia ma szanse na miliony złotych? „Jest nadzieja”

1 tydzień temu

To, iż opolska onkologia została pominięta w podziale pieniędzy z Funduszu Medycznego, okazało się tuż przed wyborami parlamentarnymi z połowy października 2023 roku. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, iż około 4,2 mld zł, jakie były w puli, trafi do 19 ośrodków medycznych w całym kraju. Wyjątkiem było województwo opolskie – pominięte przy dzieleniu pieniędzy. Z kolei zdarzały się regiony, w których wsparcie otrzymały dwa, a choćby trzy ośrodki.

Już po wyborach w resorcie zdrowia odbyło się kilka spotkań w tej sprawie. – Sam interweniowałem, a pełną odpowiedzialność za ten stan ponoszą nasi poprzednicy. Chodzi przede wszystkim o odpowiedzialność polityczną. Oni mieli wtedy wpływ na podejmowane decyzję. Nie udało się tego zmienić – mówi Tomasz Kostuś, poseł Platformy.

Marek Staszewski, dyrektor OCO, dodaje, iż do dziś nie dostał oficjalnej odpowiedzi dlaczego ministerstwo zdrowia pominęło woj. opolskie przy dzieleniu pieniędzy z Funduszu Medycznego.

Opolska onkologia z szansami na pieniądze z nowego naboru

Pojawiło się jednak światełko w tunelu. Jak mówi Tomasz Kostuś, najpóźniej po wakacjach można się spodziewać ogłoszenia nowego naboru na inwestycje w szpitalach onkologicznych. Pieniądze będą pochodzić z KPO.

– Alokacja w ramach tego konkursu to ponad 7 mld złotych. Jego adresatami będą specjalistyczne ośrodki leczenia onkologicznego. Do tego grona wlicza się Opolskie Centrum Onkologii – stwierdza poseł PO.

– Mamy zapewnienie, iż w pierwszej kolejności dofinansowanie otrzymają te jednostki, które miały wysoką punktację w poprzednim konkursie, a nie dostały pieniędzy. Opolska onkologia ma więc duże szanse – przekonuje Tomasz Kostuś.

Zaznacza, iż OCO odgrywa szczególną rolę ze względu na swoją specyfikę.

– Co roku ponad 80 tysięcy osób korzysta z usług tego szpitala. W większości to świadczenia ratujące życie. Wiemy, iż opolska onkologia ma przygotowane nie tylko w wymiarze koncepcyjnym, ale też budowlanym dwie ważne inwestycje infrastrukturalne – stwierdza poseł PO.

Projekty za dziesiątki milionów złotych

Marek Staszewski studzi emocje, ale podkreśla, iż rozbudowa OCO jest niezbędna.

– Konkurs, który mógłby dać opolskiej onkologii wsparcie finansowe, to na pewno impuls do rozwoju. Bez tego nasi pacjenci będą musieli coraz dłużej czekać na leczenie – stwierdza.

Dyrektor wylicza, iż placówka ubiega się o finansowanie trzech pakietów inwestycyjnych. Ich kolejność nie jest przypadkowa.

– Po pierwsze, chcemy rozbudować blok operacyjny i wyposażyć go w specjalistyczny sprzęt robotyczny. Dzięki temu będziemy mogli wykonywać więcej świadczeń zabiegowych na oddziale chirurgii onkologicznej i ginekologii onkologicznej. Do tego dochodzi wprowadzenie zabiegów onkourologicznych, a także część świadczeń tarakochirurgicznych. Na te pacjenci czekają najdłużej – mówi opisuje.

Szacunkowy koszt pierwszego pakietu to 50 mln zł. Taką samą wartość ma pakiet drugi. To nadbudowa pawilonu chemioterapii o jeden poziom. Działałaby tam klinika onkologii, która w tej chwili znajduje się przy ulicy Kośnego. Ta nie spełnia już wymagań w relacji liczby łóżek do powierzchni kliniki – jest tam za ciasno.

– Zmniejszenie liczby łóżek do wymaganych standardów jeszcze bardziej wydłużyłby kolejki. Stąd potrzeba nadbudowy jednego piętra – mówi Marek Staszewski.

Przestrzeń zwolnioną przy ulicy Kośnego dyrektor opolskiej onkologii chciałby zaadaptować na hospicjum.

– Nie wszystkim pacjentom jesteśmy w stanie pomóc, ale chcielibyśmy zapewnić godne miejsce do odejścia – mówi.

Trzeci projekt – wart ponad 50 mln zł – przewiduje budowę nowego bunkra oraz nowoczesnego aparatu do radioterapii.

Opolska onkologia przygotowała ma dodatkowy, czwarty projekt

Dyrektor OCO zdradza, iż od czasu pominięcia województwa opolskiego przez resort zdrowia, placówka opracowała czwarty projekt inwestycyjny. To nadbudowa obiektu o trzy piętra. W ten sposób placówka zyskałaby dodatkowe gabinety do konsultacji medycznych. Pojawiłaby się też odrębna przestrzeń do prowadzenia rehabilitacji.

– Dziś rehabilitujemy pacjenci przyłóżkowo i bez kontraktu. Rehabilitujemy potrzebujących pacjentów też częściowo w przyziemiu na salce gimnastycznej, a chcielibyśmy utworzyć zakład rehabilitacji z prawdziwego zdarzenia – mówi Marek Staszewski.

Do tego dochodzi rozbudowa parkingu dla pacjentów. Przy opolskiej onkologii powstałby parking wielopoziomowy.

– Mam nadzieję, iż w końcu będziemy zauważeni w Ministerstwie Zdrowia jako jednostka niezbędna na terenie województwa opolskiego i na terenie Polski. To nie jest tak, iż we Wrocławiu czy w Gliwicach są terminy krótkie. Terminy oczekiwania na świadczenia we wszystkich jednostkach w Polsce są długie. Ale brak wsparcia dla Opolskiego Centrum Onkologii te kolejki jeszcze wydłuży – argumentuje dyrektor szpitala.

Choć nowy nabór na finansowanie inwestycji w szpitalach onkologicznych ma być ogłoszony za kilka miesięcy, to podpisania pierwszych umów można się spodziewać do pierwszego kwartału 2025 roku. Natomiast realizacja i rozliczenie inwestycji mają nastąpić do końca czerwca 2026 roku.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Idź do oryginalnego materiału