Przed środową konfrontacją Piotrkowianin zajmował jedenastce miejsce w tabeli i mógł „pochwalić się” dorobkiem 9 punktów, czyli o sześć oczek większym od rywala z Zagłębia Miedziowego. Trzeba jednak pamiętać, iż jedenaste miejsce w tabeli na koniec rozgrywek oznaczać będzie konieczność gry w barażach z wicemistrzem Ligi Centralnej o pozostanie w krajowej elicie szczypiornistów. W związku z tym celem piotrkowian na rewanżową część zmagań jest awans przynajmniej na dziesiątą pozycję w stawce.
„Zdajemy sobie sprawę, iż to jedno z najważniejszych spotkań i dlatego też zrobimy wszystko, aby je wygrać. Musimy grać skutecznie i zachować koncentrację od pierwszej do ostatniej minuty. Liczymy również na obecność naszych kibiców. To oni są przecież naszym ósmym zawodnikiem” - mówił przed meczem Patryk Grzesik, najskuteczniejszy gracz drużyny z naszego miasta.
W pierwszej rundzie Piotrkowianin wygrał na wyjeździe z Zagłębiem różnicą czterech trafień (37:33) głównie za sprawą kapitalnej postawy Marcina Szopy, który rzucił 10 bramek. Wspierali go w tym wysiłku Jan Stolarski z siedmioma golami na koncie oraz Patryk Grzesik i Piotr Rutkowski, którzy zanotowali po sześć trafień. Jak było w rewanżu?
Pierwsza połowa meczu Piotrkowianina Piotrków Trybunalski z Zagłębiem Lubin była niezwykle zacięta i zakończyła się remisem 17:17, co pokazuje prymat gry ofensywnej nad defensywą w przypadku obu ekip. W środkowej części premierowej odsłony goście odskoczyli na trzy trafienia (8:11), ale sytuacja została gwałtownie opanowana i na przerwę drużyny schodziły z takim samym dorobkiem bramkowym.
W 48. minucie meczu Piotrkowianina z Zagłębiem zrobiło się naprawdę nerwowo, bo goście odskoczyli na dystans czterech trafień (26:30) i wydawało się, iż są już na autostradzie do sensacyjnej wygranej. Jednak już po czterech minutach na tablicy wyniku widniał remis 30:30 i od tego momentu trwała wymiana ciosów, która zakończyła się remisem 33:33 w regulaminowym czasie gry.
Do wyłonienia zwycięzcy niezbędna okazała się więc seria rzutów karnych, w której lepiej spisywali się przyjezdni (3:5), dzięki czemu zgarnęli dwa punkty. Piotrkowianinowi zostało więc tylko jedno oczko i ogromny niedosyt, bo jak nie z lubinianami u siebie, to z kim i gdzie szczypiorniści z naszego miasta mieliby ciułać kolejne punkty niezbędne do awansu na wyższe miejsce w tabeli?
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Zagłębie Lubin 36:38 po karnych (17:17, 33:33, karne: 3:5)
W następnej kolejce ORLEN Superligi podopieczni trenera Vita Teleky'ego zagrają na wyjeździe z ORLEN Wisłą Płock. Do zgarnięcia jakichkolwiek punktów na terenie krajowego potentata potrzebny będzie większy cud niż ten w Kanie Galilejskiej. Spotkanie Piotrkowianina z „Nafciarzami” zaplanowano na sobotę 13 grudnia o godzinie 18:00.














