Z prognoz przygotowanych przez analityków legalnych firm bukmacherskich wynikało, iż Piotrkowianin nie ma większych szans w meczu pierwszej serii gier nowego sezonu. Faworytem byli przyjezdni, którym dawano choćby 65% szans na zwycięstwo. Za takim scenariuszem przemawiały też wyniki ostatnich pojedynków pomiędzy zespołami z Piotrkowa Trybunalskiego i Kwidzyna. Piotrkowianin nie był w stanie wygrać żadnej z czterech konfrontacji, do których doszło w 2024 i 2025 roku. Jakby tego było mało, kwidzynianie w połowie sierpnia wygrali w Hali Relax turniej towarzyski Piotrkowianin Cup, więc atut własnego boiska w przypadku podopiecznych Michała Matyjasika był tym razem zniwelowany do minimum.
Grali bardzo dobrze, ale wiemy co zrobić, aby wytrącić ich największe atuty. My jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do sezonu. Chłopaki pracowali na pełnych obrotach, a świetnie do zespołu wprowadzili się nowi zawodnicy. Na co nas stać w tym sezonie? Chcemy wygrywać jak najwięcej meczów i spokojnie się utrzymać w Superlidze. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, iż w tym sezonie bezpośrednio spadają dwie drużyny, a jedenasta w końcowej klasyfikacji grać będzie baraże. Podejmujemy jednak rękawicę i chcemy zająć przynajmniej dziesiąte miejsce, które da nam utrzymanie. To jest nasz cel minimum – deklarował trener Matyjasik.
Jak się okazało, szkoleniowiec Piotrkowianina nie rzucał słów na wiatr. Prowadzona przez niego drużyna faktycznie była dobrze przygotowana do wtorkowej rywalizacji, która od początku do końca trzymała w napięciu. Wystarczy podkreślić, iż żadna z ekip nie była w stanie wypracować sobie na dystansie całego spotkania większej niż trzypunktowa przewaga.
Do przerwy mieliśmy remis 13:13, co nie zmieniło się również po godzinie gry, czyli na koniec regulaminowego czasu, kiedy to na tablicy wyników widniał rezultat 25:25, co oznaczało podział punktów i zmusiło sędziego do zarządzenia serii rzutów karnych. W tej minimalnie lepsi okazali się przyjezdni (3:4), którzy dzięki temu zgarnęli dwa oczka, zostawiając jedno oczko w Piotrkowie Trybunalskim.
Na szczególne słowa docenienia za wtorkowy występ zasłużyło co najmniej dwóch graczy Piotrkowianina. Bramkarz Damian Chmurski, który popisał się aż 14 obronami oraz rozgrywający Patryk Grzesik, który rzucił aż 9 bramek, popisując się skutecznością na poziomie 90%!
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Energa Bank BPS MMTS Kwidzyn 28:29 (13:13, 25:25, karne 3:4)
W drugiej serii gier Piotrkowianin Piotrków Trybunalski zagra z MKS-em Zagłębiem w Lubinie już w niedzielę 7 września o godzinie 18:00. Powrót do Hali Relax nastąpi tydzień później, w sobotę 13 września o godzinie 18:00, kiedy to szczypiorniści z naszego miasta podejmą ORLEN Wisłę Płock.