Papamobile, którym Franciszek jeździł podczas swojej wizyty na Bliskim Wschodzie.
Papamobile, którym papież Franciszek podróżował podczas pielgrzymki do Ziemi Świętej, otrzymał drugie życie. Pracownicy Caritasu z Jerozolimy zaprezentowali w Betlejem pojazd przekształcony w mobilną klinikę medyczną, która w najbliższych dniach ma trafić do Strefy Gazy. To realizacja jednego z ostatnich życzeń papieża, który poparł pomysł przerobienia auta na ambulans dla dzieci pozbawionych dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej.
Przemianowany na „Pojazd Nadziei”, samochód wyposażono w sprzęt do diagnostyki, badania i leczenia najmłodszych pacjentów. Na pokładzie znalazły się m.in. szybkie testy na infekcje, lodówka na leki, zestawy do szycia ran, igły, strzykawki, tlen oraz szczepionki. Mobilna klinika ma dotrzeć przede wszystkim do dzieci rannych, niedożywionych i odciętych od pomocy medycznej.
Tak wygląda teraz “Pojazd Nadziei” – mobilne klinika mająca ratować życie ludzi.
– Dzięki temu pojazdowi będziemy mogli dotrzeć do dzieci, które w tej chwili nie mają żadnego dostępu do lekarza – powiedział Peter Brune, sekretarz generalny szwedzkiego Caritasu. Jak podkreślił, to nie tylko środek transportu, ale „konkretna interwencja ratująca życie” w sytuacji, gdy system zdrowia w Strefie Gazy „niemal całkowicie się załamał”.
Caritas planuje, by na miejscu działało co najmniej 14 zespołów medycznych, z czego dwa miałyby stale poruszać się po ruinach miasta Gaza. Organizacja podkreśla, iż to część jej „niezachwianego zaangażowania w zdrowie i godność społeczności żyjących w ekstremalnych warunkach”.
