Ottawa chce zwiększyć import i produkcję elektryków, zakaz aut spalinowych po 2035 roku przez cały czas obowiązuje

goniec.net 1 miesiąc temu

W związku z tym, iż Ottawa rozpoczyna 60-dniowy przegląd nakazu dotyczącego 100-procentowej oferty pojazdów elektrycznych (EV), minister przemysłu Mélanie Joly stwierdza, iż ​​plan nie polega na zniesieniu tej polityki, ale na zwiększeniu produkcji i importu pojazdów.

„Chcemy produkować więcej pojazdów elektrycznych w Kanadzie. Musimy to zrobić, ponieważ wiemy, w jakim kierunku zmierza świat, i chcemy mieć pewność, iż będziemy w stanie konkurować również z chińskimi producentami pojazdów elektrycznych” – powiedziała Joly podczas konferencji prasowej w Montrealu 8 września.

Komentarze Joly’ego pojawiły się po tym, jak premier Mark Carney ogłosił 5 września, iż ​​wdrażanie federalnego nakazu dotyczącego pojazdów elektrycznych nie rozpocznie się od pojazdów z roku modelowego 2026, jak pierwotnie planowano. Zapowiedział również natychmiastowy, 60-dniowy przegląd programu.

Carney powiedział, iż wprowadzenie tej polityki zostanie opóźnione, ponieważ producenci samochodów już borykają się z presją finansową z powodu amerykańskich ceł. W swoim komentarzu z 8 września Joly wspomniała również o obawach producentów samochodów.

„Nie dość, iż płacą cła, to jeszcze musieliby płacić za nakaz pojazdów elektrycznych, a to jest prawdziwy problem” – uznała.

Kanadyjskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów (Canadian Vehicle Manufacturers’ Association), reprezentujące kanadyjskie oddziały Forda, GM i Stellantis, z zadowoleniem przyjęło wstrzymanie obowiązywania nakazu w zeszłym tygodniu, jednocześnie apelując o jego całkowite uchylenie. Stowarzyszenie stwierdziło, iż nakaz nakłada na producentów samochodów „niemożliwe do utrzymania koszty” oraz zagraża miejscom pracy i inwestycjom.

Konserwatywna opozycja również wezwała Ottawę do zniesienia obowiązku posiadania pojazdów elektrycznych, obiecując w sierpniu rozpoczęcie „ogólnonarodowej kampanii” przeciwko niemu. Konserwatyści twierdzą, iż Kanadyjczycy powinni mieć swobodę wyboru samochodu, a pojazdy elektryczne nie zawsze nadają się do jazdy w zimnym klimacie Kanady i na odległych obszarach wiejskich.

Joly odrzuciła jednak możliwość całkowitego zniesienia obowiązku posiadania pojazdów elektrycznych, twierdząc, iż jej rząd przez cały czas dąży do osiągnięcia celów zerowej emisji netto. Rząd federalny szacuje, iż sektor transportu odpowiada za około połowę całkowitej emisji tzw. gazów cieplarnianych w kraju.

„Zamiast całkowicie porzucać obowiązek wprowadzenia pojazdów elektrycznych, zamiast, jak chcą konserwatyści, zrezygnować ze wszystkich celów przeciwdziałania skutkom zmian klimatycznych, musimy upewnić się, iż realizujemy oba cele” – powiedziała, odnosząc się do dwóch celów: zwiększenia krajowej produkcji i importu.

„Potrzebujemy dwóch miesięcy na przeanalizowanie, co możemy zrobić, aby produkować więcej pojazdów elektrycznych w Kanadzie, a także aby importować pojazdy elektryczne z UE, Korei Południowej lub Japonii do Kanady, aby osiągnąć cel sprzedaży pojazdów elektrycznych na poziomie 20 procent i upewnić się, iż jesteśmy konkurencyjni” – powiedziała.

Nakaz wymagał od producentów i importerów samochodów, aby od 2026 r. 20 proc. sprzedaży stanowiły pojazdy elektryczne, do 2030 r. planowano osiągnąć 60 proc., a do 2035 r. 100 proc.

Joly powiedziała, iż Kanada była „prawie na tym etapie” w zeszłym roku, osiągając cel sprzedaży na poziomie „19 procent”. Federalna dotacja w wysokości do 5000 dolarów na zakup pojazdu elektrycznego zakończyła się w styczniu, ponieważ program wyczerpał środki, co, jak stwierdziła Joly, miało wpływ na sprzedaż.

„Obecnie w Kanadzie sprzedaje się około 8 procent pojazdów elektrycznych, a za każdym razem, gdy producenci samochodów nie są w stanie osiągnąć celu 20 procent, muszą płacić kary” – stwierdziła, odnosząc się do kar nakładanych za pośrednictwem systemu kredytowego.

Według Statistics Canada odsetek samochodów elektrycznych sprzedanych w 2024 roku wyniósł jeden na siedem, czyli 14 procent, co różni się od 19 procent podanych przez Joly. Udział pojazdów elektrycznych w całkowitej sprzedaży wyniósł 9 procent w pierwszym kwartale 2025 roku, a StatCan przypisuje ten spadek niepewności gospodarczej związanej z amerykańskimi cłami, sprzeciwem wobec Tesli Elona Muska oraz końcem subsydiów federalnych.
Wraz ze spadkiem sprzedaży pojazdów elektrycznych, Kanadyjczycy nie podzielają poparcia dla wyeliminowania sprzedaży nowych pojazdów napędzanych benzyną, jak wynika z sondaży. Niedawny sondaż przeprowadzony przez Léger wykazał, iż 71% respondentów uważa zakaz sprzedaży nowych samochodów napędzanych benzyną do 2035 roku za „nierealny” i iż obowiązkowe wprowadzenie pojazdów elektrycznych powinno zostać zniesione.

Idź do oryginalnego materiału