- Złotook pospolity, pewnie każdy go widział, ponieważ wpada jesienią do domów. Nieporadnie trzepie skrzydełkami i krąży po pokoju. Czasem zbliża się do źródła światła, czasem przysiada. Jak złoży swoje seledynowe skrzydełka, warto popatrzeć na niego z bliska, ponieważ zaliczany do sieciarek, ma skrzydła pokryte gęstą siecią żyłek, które tworzą bardzo charakterystyczny wzór. Wpada nie tylko do mieszkań, też do altanek na działkach, do używanych tylko latem domów letniskowych, ale oczywiście i do ogrzewanych mieszkań, które są dla niego pułapką. Na pewno zauważyliście państwo je gdzieś w wannie czy na parapecie okna już martwe. Kaloryfery, suche powietrze, wysoka temperatura nie sprzyjają zimowaniu, ale chłodne altanki, domki letniskowe to miejsce idealne ? mówi prof. Kazimierz Wiech, a pani Alicja Zięba-Wiech kończy opowieść wierszem.