W Ofer na Zachodnim Brzegu, autobusy przewożące 110 palestyńskich więźniów, którzy mieli być wymienieni na porwanych Izraelczyków, opuściły więzienie. Wyjazdowi towarzyszyły protesty – młodzi Palestyńczycy rzucający kamieniami w strażników. Autobusy skierowały się do Beitunah, blisko miasta Ramallah na Zachodnim Brzegu, gdzie było zaplanowane spotkanie więźniów z rodzinami.
Premier Izraela, Beniamin Netanjahu, opóźnił jednak uwolnienie więźniów przez chaos, jaki powstał podczas przekazywania zakładników w Strefie Gazy kilka godzin wcześniej. Izrael zgodził się uwolnić 110 palestyńskich więźniów w zamian za trzech Izraelczyków i pięciu Tajów, którzy byli w niewoli.
Gdy konwój z uwolnionymi więźniami opuszczał więzienie Ofer, doszło do zamieszek. Palestyńscy młodzieńcy rzucający kamieniami zostali rozproszeni przez siły izraelskie dzięki gazu łzawiącego. Jak informuje Palestyński Czerwony Półksiężyc, trzech Palestyńczyków zostało rannych, gdy Izraelczycy użyli broni palnej i granatów.
Dzisiejsze uwolnienie więźniów miało być odbyć się wcześniej, ale premier Izraela postanowił je odroczyć. Powodem było traktowanie dwóch izraelskich zakładników przez Palestyńczyków podczas ich przekazywania. Jak podaje agencja prasowa Lusa, zakładnicy byli otoczeni i wygwizdani przez mieszkańców Gazy.
