Pamiętacie historię indyka, który wypadł z transportu? Jest bezpieczny, ale potrzebuje pomocy

wdi24.pl 2 miesięcy temu

Dwa tygodnie temu na terenie gminy Wyszków indyk wypadł z transportu jadącego do rzeźni. Gmina zabezpieczyła zwierzę i rozpoczęła poszukiwania właściciela transportu, jednak nikt się nie zgłosił. Po zakończeniu czynności przez policję i umorzeniu sprawy indyk został oficjalnie przekazany pod opiekę Azylu Kurza Łapka. „Tak oto Karolek – bo tak go nazwaliśmy – oszukał przeznaczenie” – napisali opiekunowie w mediach społecznościowych. Karolek jest bezpieczny, ale potrzebuje specjalistycznej opieki, na co potrzebne są środki. Karolka można adoptować wirtualnie. „Niestety, jak każde zwierzę hodowane na mięso, już teraz walczy z ogromnymi problemami zdrowotnymi. Intensywne tuczenie sprawiło, iż jego ciało jest wyniszczone, a on sam ledwo chodzi. Przed nami długa droga – Karolek wymaga specjalnej diety, suplementacji i troskliwej opieki, aby choć trochę odciążyć jego przeciążony organizm” – czytamy. Czytaj też: Jechała przez centrum i spotkała... indyka. Teraz gmina szuka właściciela Dalej Azyl Kurza Łapka informuje: „Zwierzęta hodowane na mięso żyją w ciele, które nie jest w stanie ich unieść. Ich życie to wyścig do śmierci – mają zaledwie kilka tygodni, a już cierpią na choroby stawów, problemy z sercem i wyniszczenie narządów. Karolek miał szczęście, ale miliony innych nie mają choćby takiej szansy. […] I teraz bardzo ważna sprawa. W azylu zajmujemy się głównie takimi przec

Idź do oryginalnego materiału