Pan De. czuje pismo nosem. Czuje doskonale, iż ostro przeholował, a żaden tępy mądrala który winien mu doradzać, nie przewidział konsekwencji złożenia podpisu pod wiadomo czym. A jak mleko się rozleje i nikt gwałtownie go nie posprząta, smród uderzy w nozdrza aż zapieką oczy. Smród bije. Nie trzeba mieć specjalnie wyrobionego powonienia, żeby to wywąchać....
- Strona główna
- Pogoda lokalna
- Pan De. włącza klimatyzację
Powiązane
Drogi jest węgiel, dlaczego?
1 godzina temu
Jak klimatyzacja pomaga w walce ze smogiem?
2 godzin temu
Rzeszów: akcja odśnieżanie. "Nasza ekipa działa od 5:30"
2 godzin temu
Polecane
Sochan pudłował, ale pomógł Spurs
6 godzin temu

2 lat temu











