Panowie wbijali rozgrzane kołki w ziemię. „To męska tradycja”

1 dzień temu

Józefki – tak w uproszczeniu mówi się o spotkaniach dedykowanych świętemu Józefowi. W gminie Krapkowice powstaje w ten sposób cały Józefkowy festiwal. Do tej pory świętowały m.in. Pietna, Żywocice, Żużela i Dąbrówka Górna, a po nich Steblów, Gwoździce i Borek.

– W naszej gminie takie spotkania mają już ponad dwudziestoletnią tradycję. Organizacją spotkań zajmują się rady sołeckie i strażacy, za co należą im się podziękowania i uznanie. Takie lokalne zwyczaje integrują pokolenia – mówi wiceburmistrz Arnold Joszko, który uczestniczył prawie we wszystkich spotkaniach. – Kobiety mają Babskie Combry i Dzień Kobiet, a mężczyźni mają Józefki.

Józefkowy zwyczaj budzenia ziemi rozgrzanym palem nawiązuje do tego, iż święty ten był rzemieślnikiem. Mężczyźni wbijają w ziemię drewniany pal, który wcześniej jest nadpalony w ognisku. Rodowód tej tradycji sięga ziemi czeskiej, na Opolszczyźnie jako pierwsi zaszczepili ją mężczyźni z Kamienia Śląskiego (gm. Gogolin), a potem rozprzestrzeniła się ona na inne wioski i gminy

W Pietnej Józefki świętowało ponad 30 mężczyzn.

Obchody te różnią się w zależności od sołectwa, ale ich wspólnym mianownikiem są uroczystości kościelne na początek i biesiada na koniec. Wbijanie gorącego pala, zwanego też kołem, odbywa się sztafetowo przy użyciu młota.

W tym roku w Żywocicach panowie tak mocno budzili ziemię (albo była tak stwardniała po zimie), iż pierwsze narzędzie nie dało rady – i konieczne było drugie. W Dąbrówce Górnej spotkanie uświetnił pieczony prosiak, a w Żywocicach wesołe konkursy: m.in, mężczyźni sprawdzali swoje umiejętności przy napędzanej nogą maszynie do szycia.

Józefki w Żywocicach. Tu mężczyźni wbijali pal tak energicznie, iż potrzebny okazał się drugi młot.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału