W nocy z 26 na 27 sierpnia 2025 r. doszło do poważnej awarii systemu SWD PRM (System Wspomagania Decyzji Państwowego Ratownictwa Medycznego). System odpowiada za obsługę zgłoszeń z numerów alarmowych, przekazywanie zleceń do zespołów ratownictwa medycznego oraz monitorowanie ich statusów.

Fot. Warszawa w Pigułce
Wydłużony czas reakcji i problemy z połączeniami
Awaria spowodowała znaczące opóźnienia w obsłudze zgłoszeń. W wielu przypadkach połączenia z numeru alarmowego 112 nie są przekazywane do Dyspozytorni Medycznych, co utrudnia podejmowanie szybkiej interwencji.
Aby zapewnić pomoc w sytuacjach zagrożenia życia, dyspozytorzy kontaktują się bezpośrednio z zespołami ratownictwa medycznego na numery służbowe, jednak proces ten jest znacznie wolniejszy.
Dramatyczne sytuacje w trakcie awarii
Dyspozytorzy informują o poważnych problemach:
-
W jednym przypadku połączenie dotyczące zatrzymania krążenia oczekiwało ponad 13 minut na odebranie, ponieważ zgłoszenie nie było widoczne w systemie.
-
W innym zdarzeniu, po wypadku drogowym, dwie osoby były w stanie krytycznym. Operator numeru 112 wysłał zgłoszenie, ale dyspozytorzy systemu 999 nie mogli go zobaczyć ani utworzyć karty wyjazdu zespołu ratunkowego.
Mapy zespołów również nie działają
Awaria uniemożliwia także korzystanie z map lokalizacji zespołów ratowniczych, co dodatkowo utrudnia szybkie kierowanie karetek w miejsca zdarzeń.
Trudna sytuacja służb
Problem utrzymuje się od godzin nocnych i nie został jeszcze rozwiązany. Jak podkreślają dyspozytorzy, to nie jest ich wina, ale poważna usterka systemu informatycznego, który odpowiada za koordynację działań ratownictwa medycznego.