Piast Gliwice – Górnik Zabrze 2:0. Przerwana seria

roosevelta81.pl 2 dni temu

W spotkaniu 33. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze przegrał z Piastem Gliwice 0:2. Tym samym, przerwana został seria czterech, kolejnych meczów bez porażki w lidze.

Piotr Gierczak zdecydował się na dwie zmiany w wyjściowym składzie. W miejsce Matusa Kmeta i Taofeeka Ismaheela zobaczyliśmy Pawła Olkowskiego i Kamila Lukoszka.

Niewiele emocji przeżywali kibice śledzący poczynania piłkarzy Piasta i Górnika. W początkowej fazie nieco więcej z gry mieli zabrzanie, ale nie przekładało się to na żadne konkrety pod bramką rywali. Gospodarze bardziej ograniczali się do przeszkadzania, a swoich szans upatrywali w kontrach, czy stałych fragmentach gry. Niestety, to taktyka gliwiczan przyniosła efekt. W 22 min. miejscowi mieli rzut wolny w okolicach szesnastki Górnika. Jeszcze z pierwszą wrzutką, defensywa zabrzan poradziła sobie. Niestety przy powtórnym dośrodkowaniu, obrona nie zdążyła się zorganizować i zupełnie niepilnowany Huk z kilku metrów, głową pokonał Majchrowicza. kilka zabrakło, by kilka chwil później Piast poszedł za ciosem. Na posterunku był jednak Filip Majchrowicz, który wygrał pojedynek sam na sam z Chrapkiem. Górnicy nie mieli argumentów na odpowiedź. Co prawda zabrzanie więcej operowali piłką, ale nie potrafili skruszyć zasieków gospodarzy. Wreszcie doczekaliśmy się dobrego momentu „Trójkolorowych”, którzy dwukrotnie kończyli akcje strzałami, jednak próby Pawła Olkowskiego i Lukasa Ambrosa nie znalazły drogi do siatki. Szansę miał Luka Zahović po dośrodkowaniu Kamila Lukoszka. Słoweńcowi zabrakło centymetrów, aby wepchnąć głową piłkę do bramki.

Druga odsłona była adekwatnie kopią pierwszej. Przez większość czasu Górnik bił głową w gliwicki mur. Gospodarze natomiast ponownie wykorzystali stały fragment gry. W 73 min. gliwiczanie wykonywali rzut rożny, piłka została wybita, ale miejscowi mieli okazję do jeszcze jednego dośrodkowania. Zabrzańska defensywa znów się pogubiła i tym razem to pozostawiany bez opieki Czerwiński pokonał głową Majchrowicza. Górnicy wyglądali na bezradnych w swoich ofensywnych poczynaniach. Nie pomagały przeprowadzane zmiany. Jedyna warta odnotowania sytuacja, to ta z 83 min. Yosuke Furukawa poradził sobie z obrońcami Piasta i dostarczył piłkę do Ousmane Sowa. Senegalczyk został zablokowany i szansa na kontaktowe trafienie uleciała. Potem mieliśmy kilkunastominutową przerwę, spowodowaną sytuacją na trybunach. Po wznowieniu gry czas został cofnięty do 88 minuty, a kolejne siedem zostało doliczonych. Trudno jednak było się spodziewać, iż w tej końcówce zabrzanie odmienią losy meczu, skoro wcześniej byli niemal bezradni.

Podopieczni Piotra Gierczaka pozostają zatem z 46. punktami. Na zakończenie sezonu 2024/25 „Trójkolorowi” zmierzą się przy Roosevelta z Koroną Kielce.

Piast Gliwice – Górnik Zabrze 2:0 (1:0)

1:0 – Huk, 22′
2:0 – Czerwiński, 73′

Górnik Zabrze: Majchrowicz – Olkowski, Szcześniak, Janicki, Janża [c], Ambros (46′ Sow), Hellebrand, Sarapata (76′ Buksa), Lukoszek (65′ Liseth), Podolski (76′ Bakis), Zahović (65′ Furukawa)
Rezerwowi:
Szromnik – Bakis, Josema, Liseth, Sow, Prebsl, Buksa, Furukawa
Trener: Piotr Gierczak

Piast Gliwice: Plach – Zedadka, Czerwiński [c], Huk, Chrapek (89′ Gale), Dziczek, Tomasiewicz, Drapiński, Szczepański (46′ Jirka), Rosołek, Kostadinov (89′ Felix)
Rezerwowi: Szymański – Munoz, Felix, Gale, Pitan, Mokwa, Leśńiak, Lewicki, Jirka
Trener: Aleksandar Vuković

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Żółte kartki: Huk – Sarapata, Hellebrand, Liseth, Szcześniak
Widzów: 9361

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Idź do oryginalnego materiału