Piąty wygrana z rzędu radzynian

slowopodlasia.pl 2 godzin temu
Start Krasnystaw - Orlęta Radzyń Podlaska 1:4 (1:2)Bramki: Florek 18 – Cudowski 17, Gustavo 34, Obroślak 68, Warda 78 Orlęta: Nowak – Warda (79 Siudaj), Miszta (89 Borysiuk), D. Rycaj (60 Grochowski), Cudowski (79 Olszewski), Gustavo (79 Sawicki), Wiewiórka, J. Rycaj, Pendel, Gęca, Obroślak. Orlęta Radzyń Podlaski do Krasnegostawu pojechały osłabione brakiem kontuzjowanych Arkadiusza Korolczuka i Karola Rycaja oraz chorego Mikołaja Izdebskiego. Na ostatnim treningu przed meczem drobnego uraz doznał także Kim Morenkov i nie mógł na niego liczyć trener Orląt. W pierwszych minutach meczu było gorącą pod bramką gospodarzy przynajmniej dwukrotnie. W obu przypadkach goście domagali się rzutów karnych jednak sędzia tego meczu był innego zdanie. Zwłaszcza sytuacja Dominika Rycaja, powalonego zdaniem radzynian w polu karnym budziła kontrowersje. Sędzia tego spotkania uznał, iż Dominik symulował i ukarał go żółtą kartką. W 17 minucie po asyście Tomasza Wiewiórki bramkę zdobył ostatnio bardzo skuteczny Krzysztof Cudowski. Orlęta jednak krótko cieszyły się z prowadzenia bo tuż po wznowieniu wyrównał Kryspin Florek. W 33 minucie na strzał z około dwunastu metrów zdecydował się Portugalczyk Vicente Ferreira Santos Gustavo. Piłka ugrzęzła w siatce bramki Krystiana Krupy. Druga połowa zaczęła się od wydarzenia, które ostatecznie zadecydowało o losach tego meczu. W odstępie zaledwie jednej minuty gospodarze ujrzeli dwie czerwone kartki i mecz musieli kończyć w „dziesiątkę”. Najpierw bezpośrednią czerwoną za bezpardonowy atak na Karola Pendela ujrzał Daniel Chariasz. Po chwili za dyskusje z sędzią drugą żółtą ujrzał strzelec bramki. Z czasem Orlęta udokumentowały swoją przewagą dwiema bramkami. W 68 minucie z rzutu karnego gola zdobył Marcel Obroślak. Dziesięć minut później debiutancką bardzo ładną bramkę w barwach Orląt zdobył Karola Warda. Uderzył on piłkę z około dwudziestu metrów w długi róg bramki gospodarzy. Tym samym Radzynianie wygrali piąty mecz z rzędu w IV lidze. Rafał Dudkiewicz, trener Orląt Radzyń Podlaski- Na pewno był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Bardzo solidnie graliśmy pierwszą połowę, mieliśmy pod kontrolą wydarzenia na boisku. Na wydarzenia w drugiej połowie duży pływ miał czerwone kartki. Grając z przewagą dwóch zawodników nie mieliśmy problemów z pokonaniem rywali. Warto jednak podkreślić iż możemy jeszcze więcej wymagać od siebie i cały czas dążymy do jeszcze lepszej gry.
Idź do oryginalnego materiału