Po ubiegłotygodniowej wpadce w meczu z UNI Opole przed własną publicznością siatkarki BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała udały się na mecz wyjazdowy z ŁKS Commercecon Łódź. Można powiedzieć, iż powtórzyła się historia z ubiegłego sezonu, gdyż przegrywając 0:2 nasz zespół odwrócił losy pojedynku i zwyciężył z łodziankami 3:2.
Pierwszy set rozpoczął się od skutecznych ataków ekipy z miasta włókniarzy, która dość gwałtownie zbudowała przewagę, prowadząc 10:4. Tego deficytu bielszczanki nie potrafiły już odrobić, gdyż grające konsekwentnie i stabilnie przeciwniczki potrafiły utrzymywać dystans tych kilku punktów przez cały czas trwania partii. Ostatecznie ŁKS wygrał ją 25:18.
W drugiej rozgrywce obraz gry wyglądał bardzo podobnie. Łodzianki gwałtownie objęły prowadzenie 8:4 i przez dalszą jej część utrzymywały przewagę punktową po swojej stronie. Trener Bartłomiej Piekarczyk zmieniał, szukając odpowiedniego ustawienia, ale jego podopieczne nie mogły złapać odpowiedniego rytmu gry. Efekt był taki, iż gospodynie powiększały swój dorobek. Przy wyniku 17:10 dla ŁKS było już jasne, iż kolejny set padnie łupem rywalek i tak też się stało, tym razem w stosunku 25:19.
Trzeci set zaczął się dla naszego zespołu bardzo obiecująco. Prowadzenie 3:0 dawało cień nadziei, iż ta partia będzie wyglądała inaczej, niż dwie poprzednie. Niestety łodzianki dość gwałtownie doprowadziły do remisu 5:5 i rozpoczęła się walka o każdy punkt. Na szczęście w kolejnym fragmencie seta BKS-owi udało się wyjść na prowadzenie 16:12, a dobry impuls do budowania zaliczki dały rezerwowe – dobrze punktująca w tej części spotkania Ljubica Kecman i świetnie broniąca libero Zuzanna Suska. Ostatecznie partia została przez bielszczanki wygrana 25:21.
Po kiepskim początku czwartej partii, w której miejscowe prowadziły już 8:4, w pole zagrywki weszła Aleksandra Gryka i sytuacja się zmieniła diametralnie. Seria siedmiu zdobytych punktów pozwoliła drużynie trenera Bartłomieja Piekarczyka objąć prowadzenie 11:8. Bielskie siatkarki nakręcały się z każdą akcją utrzymując, a choćby zwiększając swoją przewagę. Tak się działo do końcówki seta, gdy niespodziewanie gospodynie wyrównały na 24:24, dzięki skutecznym atakom Darii Szczyrby. Bielszczanki jednak utrzymały nerwy na wodzy i wygrywając kolejne dwie akcje, doprowadziły do tie-break’a. W rolach głównych wystąpiły Kertu Laak, która skutecznie zaatakowała i Aleksandra Gryka, blokując Darię Szczyrbę i dając naszemu zespołowi wygraną 26:24.
Decydująca rozgrywka zaczęła się od prowadzenia łodzianek 4:1, ale sytuacja dość gwałtownie się odwróciła. BKS najpierw doprowadził do remisu 7:7, by skończyć kolejne trzy piłki. Tej zaliczki nasze zawodniczki już nie mogły roztrwonić, by ostatecznie wygrać piątego seta 15:11 i cały mecz 3:2.
ŁKS Commercecon Łódź – BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała 2:3 (25:18, 25:19, 21:25, 24:26, 11:15)
BKS: Martyna Borowczak, Marta Orzyłowska, Kertu Laak, Klaudia Nowakowska, Aleksandra Gryka, Wiktoria Szewczyk i Adriana Adamek (libero) oraz Ljubica Kecman, Réka Bozóki-Szedmák, Martyna Podlaska, Nikola Abramajtys, Agata Michalewicz i Zuzanna Suska (libero).
MVP: Kertu Laak

10 godzin temu














