Sośnica, podobnie jak Ruch, jest spadkowiczem z Futsal Ekstraklasy. W tym sezonie spisuje się słabo, przed przyjazdem do Chorzowa miała na koncie tylko 8 punktów i zajmowała dalekie 10. miejsce. Po raz kolejny jednak potwierdziło się znane porzekadło: derby rządzą się swoimi prawami.
Podopieczni Romana Wachuły nie ustrzegli się niestety błędów, za które drogo zapłacili. Po stracie Łukasza Borkowskiego kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Dawid Kaczmarczyk. W 13. minucie było już 0:2, gdy po stałym fragmencie gry do siatki chorzowian trafił Tomasz Szczurek.
Na szczęście w końcówce tej odsłony Ruch odrobił straty. Jana Biskupa – płaskim uderzeniem w długi róg – pokonał Michał Tkacz. Później ten sam zawodnik został sfaulowany w polu karnym, a rzut karny pewnie wykorzystał Krzysztof Salisz.
Po przerwie chorzowianie przez cały czas mieli problemy w ataku, a do tego sami ułatwiali zadanie rywalom. Piłkę w okolicach linii środkowej stracił Aleksander Hartstein, co skrzętnie wykorzystał Mateusz Omylak.
Pojawiła się nadzieja na 11. z rzędu zwycięstwo, gdy w krótkim odstępie czasu „Niebiescy” wyszli z 2:3 na 4:3. Najpierw – po rykoszecie – wyrównał Sebastian Brocki. A w 27. minucie kibice obejrzeli najładniejszą akcję spotkania. Mariusz Seget zagrał do Daniela Jagodzińskiego, który wyłożył piłkę – jak na tacy – Borkowskiemu.
Niestety chorzowianie nie utrzymali korzystnego wyniku. Na pięć minut przed końcem dali się skontrować. Mateusz Szyszko wyrównał na 4:4. Losy derbów ważyły się do ostatniej sekundy. Ruch mógł wygrać, ale wychodzącego z kontrą Jagodzińskiego tuż przed końcową syreną sfaulował Paweł Barański (za co otrzymał żółtą kartkę). Ostatnią szansą był rzut wolny. Uderzał Sebastian Brocki, ale wspomniany Barański wybił piłkę z linii bramkowej.
Tym samym Ruch stracił pierwsze dwa punkty w sezonie.
Czuję złość, by nie powiedzieć coś więcej. Straciliśmy w drugiej połowie niepotrzebne bramki i remisujemy. To boli, bo było to do wyciągnięcia, mogliśmy wygrać, mieliśmy swoje sytuacje, ale zawiodła skuteczność – podsumował spotkanie Mariusz Seget, kapitan Ruchu.
Po pierwszej części sezonu „Niebiescy” otwierają tabelę z 31 pkt. na koncie. Drugi Śląsk Wrocław ma o cztery „oczka” mniej. Strata kolejnych zespołów do Ruchu jest już pokaźna – w przypadku Futsal Team Brzeg wynosi 8 pkt., zaś Górnika Polkowice 10 pkt.
Chorzowianie powrócą do walki o ligowe punkty w weekend 18-19 stycznia, gdy na wyjeździe zmierzą się z AZS UEK Kraków.
11. kolejka I ligi (grupa południowa)
Ruch Chorzów Futsal – Sośnica Gliwice 4:4 (2:2)
Bramki: Tkacz (15), Salisz (20. karny), Brocki (26), Borkowski (27) – D. Kaczmarczyk (7), Szczurek (13), Omylak (24), Szyszko (35).
Ruch: Król – Jagodziński, Wojtyna, Borkowski, Seget oraz Salisz, Hartstein, Jankowski, Brocki, Tkacz, Grecz.
Zobacz mecz Ruch – Sośnica