To miasto zniknie na pewno z mapy finałowej rozgrywki najbliższego Tour de Pologne

2 godzin temu

Przynajmniej na razie miasto Kraków nie będzie miejscem finałowego etapu najbardziej prestiżowego polskiego wyścigu kolarskiego wchodzącego w skład UCI World Tour, a mianowicie Tour de Pologne. Co to może oznaczać do Dolnego Śląska, który wielokrotnie był miejscem finałowych zmagań wyścigu? Przypomnijmy, iż patronem regionalnym ostatniej edycji wydarzenia był portal Swidnica24.pl.

Kraków to nie tylko jedno z najpiękniejszych miast w Polsce, ale także prawdziwe serce Tour de Pologne. Miasto z wyjątkową atmosferą, bogatą historią i tradycją stało się nieodłącznym elementem naszego wyścigu. Dla Czesława Langa Kraków był i zawsze będzie tym, czym dla Tour de France jest Paryż – symbolem, który na stałe wpisał się w dzieje wyścigu.

Jednakże, w związku z wyzwaniami, przed którymi stoi miasto, Lang Team podjął wspólnie z włodarzami Krakowa decyzję o przerwie w organizacji finałowego etapu Tour de Pologne UCI World Tour w stolicy Małopolski. Choć to smutna wiadomość dla wszystkich miłośników kolarstwa, Czesław Lang zaznacza: „Krakowowi nie mówimy do widzenia, a do zobaczenia!” Miasto pozostaje w sercu wyścigu i liczymy na to, iż w niedalekiej przyszłości znów będziemy gościć w tym wyjątkowym miejscu.

Choć w 2025 roku wyścig nie zakończy się na krakowskich Błoniach, to zapraszamy wszystkich do kibicowania zarówno na trasie wyścigu jak i przed telewizorem. Dzięki nieustannej, trwającej ponad 31 lat współpracy z Telewizją Polską, a od przyszłego roku także z Eurosportem, będziemy prezentować światu piękno naszego kraju i niezapomniane kolarskie emocje. Warto pamiętać, iż to dzięki kibicom wyścig ma sens i może się odbywać.

To oni są najważniejsi. To dzięki kibicom Tour de Pologne rośnie w siłę – podkreśla Czesław Lang. – Każdą edycję przygotowujemy z myślą o nich – bez nich, nie byłoby Tour de Pologne! – dodaje.

Zapraszamy także do obejrzenia krótkiego filmu, który przypomina najpiękniejsze chwile krakowskich etapów wyścigu:

/oprac. MDvR/

Idź do oryginalnego materiału