10. kolejka Betclic 2. ligi przyniosła kolejne powody do euforii kibicom wciąż niepokonanego Podhala Nowy Targ. „Górale” wygrali na wyjeździe z rezerwami Śląska Wrocław 1:0, a bohaterem został Jakub Rubiś, który w doliczonym czasie gry zapewnił zwycięstwo nowotarżanom!
Spotkanie nie rozpoczęło się najlepiej dla Podhala. To gospodarze lepiej weszli w mecz – Śląsk dłużej utrzymywał się przy piłce i zepchnął podopiecznych Tomasza Kuźmy do obrony. „Górale” cierpieli, ale z czasem złapali rytm. W końcówce pierwszej połowy groźnie po stałych fragmentach gry uderzali Mikołaj Lipień i Bartosz Mikołajczyk, jednak gola do przerwy nie było.
Po przerwie obraz gry się zmienił. To Podhale gwałtownie przejęło inicjatywę, a Śląsk ograniczył się do głębokiej defensywy i pojedynczych kontrataków. Jedyną naprawdę groźną akcją wrocławian była sytuacja Kamińskiego, który główkował, ale świetnie interweniował Sytrczula. Poza tym Podhale miało pełną kontrolę – dużo stałych fragmentów, cierpliwe budowanie ataków i coraz większa przewaga w końcówce.
Kiedy wydawało się, iż spotkanie zakończy się remisem, „Górale” dopięli swego. W doliczonym czasie gry po krótkim rozegraniu autu Marcinho zacentrował w pole karne, Giel na piątym mecze oddał strzał, bramkarz Śląska odbił piłkę, ale czujny Rubiś dopadł do futbolówki i wpakował ją do siatki!
Chwilę później sędzia zakończył mecz, a Podhale mogło cieszyć się z czwartej wygranej w sezonie.
– Jesteśmy szczęśliwi. Dużo ten mecz kosztował pracy i zaangażowania. Początek meczu cierpieliśmy, nie mając piłki, Śląsk się utrzymywał, ale byliśmy skuteczni w obronie. Z czasem mieliśmy swoje okazje. Druga połowa była już bardzo dobra. Byliśmy koncekwentni i cierpliwi w swojej grze i finalnie dopięliśmy swego! Chęć i nastawienie zespołu jakie pokazaliśmy w tym mecz są budujące i chcemy na tym bazować w kolejnym tygodniu – powiedział szkoleniowiec Podhala Tomasz Kuźma.
Śląska II Wrocław – NKP Podhale Nowy Targ 0:1 (0:0)
0:1 Rubiś 90+4
Śląsk II: Głogowski – Gerstenstein, Hawryłenko, Wojtczak (74, Muszyński), Kurowski (46 Krygowski) – Dziuba (58 Milewski), Chodera, Schierack, Wołczek (63 Rutowski), Niewiarowski (63 Ciućka) – Kamiński.
Podhale: Styrczula – Salak, Kumorek, Michota – Peña, Lipień (63 Václavik), Mikołajczyk, Purcha (63 Marcinho), Chojecki (77 Giel), Seweryn (77 Rubiś) – Kurzeja.
Sędziował Błażej Sytopiatko ze Szczecina. Żółte kartki: Hawryłenko, Milewski, Wojtczak – Kumorek, Kurzeja, Sewryn, Mikołajczyk, Vaclavik.
