Piłka nożna 3. liga. Kontrowersyjny gol i podział punktów w Nowym Targu

4. kolejka Betclic 2. ligi przyniosła starcie zespołów, które do tej pory pozostawały niepokonane. W Nowym Targu Podhale podejmowało spadkowicza z 1. ligi – Stal Stalowa Wola. Mecz rozegrany przy komplecie publiczności zakończył się remisem 1:1.

Nie obyło się bez kontrowersji, bo powtórki video pokazały, iż bramka dla gospodarzy nie powinna zostać uznana. Trzeba jednak podkreślić, iż Podhale w tym spotkaniu na pewno nie zasłużyło na porażkę – długimi fragmentami to ono prowadziło grę i potrafiło zdominować rywala.

Początek wymarzony dla gości, którzy już w 6. minucie objęli prowadzenie – Dawid Wolny miał na tyle dużo czasu i swobody przed polem karnym Podhala, iż huknął z dystansu i trafił idealnie w okienko. Chwilę później Krystian Getinger spróbował podobnego rozwiązania, ale przestrzelił. W kolejnych minutach aktywny był znów Wolny, a z drugiej strony odpowiedział Bartłomiej Kurzeja i Marcin Michota, ale ich uderzenia były niecelne.

W końcówce pierwszej odsłony Stal ponownie wpakowała piłkę do bramki Podhala, ale gol został anulowany z powodu spalonego.Chwilę potem najlepszą okazję dla gospodarzy miał jeszcze Marcinho, jednak minimalnie minął się z piłką tuż przed bramką.

Zaraz po przerwie groźnie było pod bramką nowotarżan – Łukasz Furtak trafił w spojenie słupka z poprzeczką. W odpowiedzi Podhale doprowadziło do wyrównania: w 49. minucie po wrzucie z autu Łukasza Seweryna i przedłużeniu Krzysztofa Salaka, Kurzeja z bliska uderzył, piłka odbiła się od poprzeczki, trafiła w linię bramkową i wyszła w pole. Arbiter główny zasugerował się sygnalizacją sędziego bocznego, który błędnie zasugerował iż piłka przekroczyła wpadła do bramki i nakazał grę ze środka boiska.

Nowotarżanie nabrali wiatru w żagle i coraz śmielej nacierali na bramkę Stali. Próbowali Marcinho i Jakub Rubiś, ale za pierwszym razem gracz Podhala przestrzelił a za drugim świetną interwencją popisał się Jakub Stępak. Goście odpowiedzieli w samej końcówce – najpierw Patryk Zaucha chybił dystansu, a w doliczonym czasie okazję zmarnował Olaf Nowak.

NKP Podhale Nowy Targ – Stal Stalowa Wola 1:1 (0:1)
0:1 Wolny 6, 1:1 Kurzeja 49.
Podhale: Styrczula – Michota, Voszko, Salak, Rubiś, Vaclavik, Chojecki (85 Mikołajczyk), Seweryn (81 Pena), Purcha (85 Lipień), Kurzeja, Marcinho (71 Cielemęcki).
Stal: Stępak – Furtak, Żemło, Hrnciar (68’ Radecki), Hebel, Zaucha, Tomalski, Surzyn (61 Nowak), Wolny (68 Lelek), Getinger, Kendzia.

Sędziował: Piotr Szypuła. Żółte kartki: Vaclavik, Kurzeja, Cielemecki – Furtak, Żemło. Widzów: 900