W 12. kolejce krośnieńskiej klasy okręgowej piłkarze WIKI Sanok zmierzyli się na wyjeździe z beniaminkiem rozgrywek GLKS Karpaty Klimkówka. Spotkanie dostarczyło kibicom sporo emocji i aż sześć bramek, a ostatecznie zakończyło się remisem, choć sanoczanie długo prowadzili i byli o krok od pełnej puli punktów.
Dobry początek Wikingów
Mecz w Klimkówce świetnie rozpoczęli zawodnicy z Sanoka. Już w 25. minucie wynik spotkania otworzył Oliwier Cyparski, pewnym strzałem pokonując bramkarza gospodarzy. Przed przerwą Wikingowie poszli za ciosem – w 43. minucie na listę strzelców wpisał się Rafał Domaradzki.
Emocje po przerwie i zmienne losy meczu
Po zmianie stron Karpaty ruszyły do odrabiania strat i 46 minucie zdobyły kontaktowego gola z rzutu karnego. Sanoczanie jednak gwałtownie odpowiedzieli, w 59. minucie Alan Cichecki podwyższył prowadzenie i wydawało się, iż drużyna z Sanoka dowiezie zwycięstwo do końca.
Końcówka meczu przypominała prawdziwy rollercoaster – w 89. minucie dla gospodarzy trafił Bartłomiej Bolanowski, a w doliczonym czasie gry Aleksander Penar efektownym strzałem z rzutu wolnego zapewnił punkt swojej drużynie, odbierając Wikingom zwycięstwo w ostatnich sekundach.
Niedosyt, ale i pozytywy
To był cenny punkt wywalczony na trudnym terenie, choć w ekipie z Sanoka z pewnością pozostał niedosyt, bo zwycięstwo było dosłownie na wyciągnięcie ręki. Mimo straty dwóch goli w końcówce, można dostrzec wyraźne pozytywy w grze ofensywnej Wikingów, drużyna coraz częściej tworzy groźne sytuacje i skuteczniej zamienia je na bramki.
Kolejny mecz Wikingowie rozegrają już w ten piątek. Na własnym stadionie podejmą drużynę z Ustrzyk Dolnych. Początek spotkania o godzinie 17:00.
Karpaty Klimkówka – Wiki Sanok 3:3 (0-2) Oliwier Cyparski 25′, Rafał Domaradzki 43′, Alan Cichecki 59′ [caption id="attachment_767282" align="alignnone" width="2048"]
fot. archiwium K.S. Wiki Sanok / facebook[/caption]

3 godzin temu















