Piłka ręczna. Co za emocje! Waleczny MOSiR Bochnia wygrał po rzutach karnych – ZDJĘCIA

2 godzin temu

Wyjątkowo emocjonujący przebieg miał rozegrany w czwartek mecz 2. ligi mężczyzn pomiędzy MOSiRem Bochnia, a SMS ZPRP III Kielce. Po niezwykle zaciętym spotkaniu i szalonej końcówce, ostatecznie w serii rzutów karnych triumfowali bochnianie.

Spotkanie od początku było bardzo wyrównane, a tempo gry wysokie. Obie drużyny nastawiły się na ofensywę, co przełożyło się na dużą liczbę bramek. W pierwszej połowie żadna z ekip nie potrafiła zbudować wyraźnej przewagi – do przerwy na tablicy widniał wynik 22:23.

Podobnie było w drugiej połowie. Zespoły cały czas trafiały naprzemiennie, a na tablicy świetlnej najczęściej widniał remis. Cztery minuty przed końcem MOSiR wyszedł na prowadzenie 39:38, ale wtedy w minutę goście trafili trzy razy i wydawało się, iż to chyba jednak oni lepiej ustali tę wymianę ciosów…

Przy stanie 39:41 oba zespoły przez kolejne dwie minuty nie dały rady wykonać skutecznej akcji (bochnianie byli bez trafienia już od 4 minut…). Ale MOSiR nie odpuszczał, walczył – mimo, iż czasu było mało, mimo iż do odrobienia były dwie bramki, mimo tego, iż rywale byli o głowę wyżsi…

Gdy zegar rozpoczął odliczanie ostatniej minuty spotkania, a piłka była w rękach kielczan, gasła nadzieja na odwrócenie losów meczu. Jednak wydarzenia na boisku sprawiły, iż emocje wśród publiczności sięgnęły zenitu: goście nie skończyli tej akcji bramką, bochnianie przejęli piłkę i pobiegli do ataku, który na 35 sekund przed końcem zamienił na bramkę Oskar Pabian.

Rywale mogli ten mecz zamknąć, ale ich kolejną akcję przerwał gwizdek sędziego. Bochnianie dostali szansę, mieli 20 sekund… Pierwsza próba przebicia się przez obronę gości była nieudana, druga się powiodła – Olaf Budyś trafił na SEKUNDĘ przed końcową syreną doprowadzając do remisu i wywołując eksplozję euforii wśród kolegów oraz kibiców zgromadzonych na trybunach.

Olaf BUDYŚ (z lewej) po trafieniu na sekundę przed końcem gola dającego remis 41:41.

O losach spotkania zadecydowały rzuty karne. W nich większym opanowaniem wykazali się zawodnicy MOSiR-u, którzy wygrali serię 5:4 i mogli cieszyć się z drugiego w tym sezonie zwycięstwa przed własną publicznością.

Co ciekawe, ostatniego karnego, dającego zwycięstwo, wykonywał… Olaf Budyś, który następnie utonął w ramionach kolegów:

Najskuteczniejszym graczem w ekipie MOSiR Bochnia był w tym meczu Bartosz Kołodziej, który zdobył 11 bramek. Świetne zawody rozegrali również Oskar Pabian (10) i Bartosz Kokoszka (7).

MOSiR Bochnia – SMS ZPRP III Kielce 41:41 (22:23), w karnych 5:4

MOSiR Bochnia: Kołodziej Bartosz 11, Pabian Oskar 10, Kokoszka Bartosz 7, Czarnota Kacper 3, Jonak Bartłomiej 2, Budyś Olaf 2, Nosal Paweł 1, Norek Dominik 1.

SMS ZPRP II Kielce: Majer-Łabuś Oskar 7, Dąbrowski Jan 5, Kosiorowski Kacper 5, Jarosz Szymon 4, Szałaj Michał 5, Kusior Juliusz 4, Gradowski Szymon 2, Zubko Karol 1, Lipowski Gabriel 1.

Idź do oryginalnego materiału