PIŁKA NOŻNA. Trzynastka okazała się szczęśliwa dla czwartoligowców ostródzkiego Sokoła i Michała Kiełtyki. Ostródzianie wygrali 7. mecz w tym sezonie, a wspomniany „Kiełti” drugi raz z kolei zaliczył dwa meczowe trafienia. Tak trzymać panowie!
Michał Kiełtyka (przy piłce) ostatnio jest regularny jak szwajcarski zegarek, drugi raz zdobył dwie bramki / Fot. Mariusz GardeckiPonad dwa miesiące kibice Sokoła musieli czekać na domowe zwycięstwo ostródzian w rozgrywkach IV ligi. Ostatni raz podopieczni Marka Śnieżawskiego sztuki tej dokonali w meczu z DKS Dobre Miasto (2:0), a było to 23 sierpnia.
Tym lepiej prawdopodobnie siódme ligowe zwycięstwo w okresie 2025/26 smakowało fanom i piłkarzom. W 13. kolejce spotkań z Granicą Kętrzyn tematy potoczyły się błyskawicznie. Już w 12. min gościom przypomniał o sobie Kacper Nowicki. „Nowik” otworzył wynik rywalizacji z kętrzynianami.
Sympatycy na stadionie miejskim przy ul. 3 Maja nie zdążyli dobrze ponownie usiąść na swoich krzesełkach, a gospodarze już prowadzili 2:0. Wszystko za sprawą mega skutecznego w ostatnich dniach Michała Kiełtyki. Chyba jeden z lepiej „wyrzeźbionych” Trójkolorowych w 15. min sprawił, iż Sokół miał dwubramkową przewagę. Nie było to ostatnie słowo ostródzian przed przerwą. Nasi czwartoligowcy poszli za ciosem i nie pozwolili kętrzynianom odetchnąć ani rozwinąć żagli nad Jeziorem Drwęckim. Jeszcze przed przerwą „Kiełti” sfinalizował sprawę wyniku końcowego spotkania przy 3 Maja, trafiając na 3:0.
Sokół Ostróda - Granica Kętrzyn 3:0 (3:0)1:0 - Nowicki (12),2:0, 3:0 - Kiełtyka (15, 33)

















