W sobotnim (15 listopada) meczu Orlen Superligi przeciwko Azotom Puławy w barwach Industrii Kielce po raz pierwszy od sześciu tygodni wystąpił Piotr Jędraszczyk.
24-letni rozgrywający kontuzji lewego barku nabawił się na początku października i nie mógł zagrać w kilku ważnych meczach Żółto-Biało-Niebieskich m.in. z Orlenem Wisłą Płock w polskiej superlidze czy z mającym ogromne znaczenie w walce o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów wyjazdowym spotkaniu z Dinamo Bukareszt.
– Cieszę się, iż już wróciłem do składu i jestem już w treningu od jakiegoś czasu. Mam nadzieję, iż ta pewność siebie będzie do mnie wracać powoli i będę mógł pomagać drużynie na boisku. Także czuję się zdecydowanie lepiej. Będę potrzebował czasu, żeby właśnie odzyskać, tak jak mówiłem, pewność siebie. Jest trochę inaczej niż wcześniej, ale dobrze przepracowałem ten okres, a więc mam nadzieję, iż do końca sezonu będę zdrowy i będę mógł pomagać drużynie na boisku – powiedział Piotr Jędraszczyk.
Na tego zawodnika liczy również drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski.
– Wierzę, iż najgorsze już za Piotrkiem i do końca sezonu będzie wartością dodaną dla nas. Na szczęście chyba nie widać po tym urazie śladu, bo przeciwko Azotom prowadził grę, miał swoje momenty w ataku, grał dobrze jeden na jeden i robił asysty. Fajnie to wyglądało z jego strony – komplementował rozgrywającego po sobotnim meczu Krzysztof Lijewski.
W spotkaniu z Azotami Piotr Jędraszczyk zdobył 4 bramki, oddając w sumie pięć rzutów, a to oznacza 80 proc. skuteczność. Teraz przed 24-latkiem i całą Industrią znacznie trudniejsze zadanie, czyli wyjazdowy meczu z duńskim Aalborg Handbold w ramach 8. kolejki Ligi Mistrzów. Spotkanie rozegrane zostanie w środę (19 listopada) o godz. 18.45 i będzie w całości transmitowane na antenie Radia Kielce.


2 godzin temu












