MON prosi, ale Ministerstwo Finansów i Gospodarki jest sceptyczne. Temat Via Pomeranii, mimo jej braku w planach budowy dróg krajowych i autostrad jest wciąż żywy. Resort obrony chciałby znaleźć w budżecie co najmniej sto milionów na samo przedstawienie wariantów drogi, ale minister finansów wskazuje argumenty przeciwko takiemu wydatkowi.
Politycy rządzącej koalicji, jak i PiS związani z Kujawami i Pomorzem lansują pomysł realizacji nowej drogi pomiędzy Koninem, Inowrocławiem, Bydgoszczą, Chojnicami, Bytowem, Słupskiem i Ustką. Według ich koncepcji ma ona biec po śladzie DK25, a następnie odbić na wschód w stronę Chojnic. Żadna z nich nie ma jednak spójnego planu.
– Na ten moment nie było żadnych wskazań odnośnie Via Pomeranii. To funkcjonuje w otoczeniu medialnym. Nie wykonywaliśmy żadnych analiz, nie było potrzeb w tym kierunku. Niewykluczone, iż zrobimy je w przyszłości – przekazał zimą MetropoliaBydgoska.PL p.o. dyrektora GDDKiA Paweł Woźniak. Przedstawiciele resortu infrastruktury jasno wskazują, że proponowana inwestycja nie jest w rządowym programie budowy dróg krajowych i autostrad, co oznacza, iż zapowiedzi jej budowy są fikcją.
Temat Via Pomeranii jest jednak wciąż żywy. W czerwcu bydgoski poseł PiS Łukasz Schreiber zapytał władze o to, czy Ministerstwo Finansów zabezpieczyło środki na zaprojektowanie i budowę drogi Via Pomerania, a także o to, kiedy – zgodnie ze słowami wypowiedzianymi 27 lutego podczas pobytu w Inowrocławiu przez wicepremiera i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniak-Kamysz – MON wystąpił do ministra finansów o zabezpieczenie środków i jaką kwotę chciałby uzyskać.
Odpowiedź Ministerstwa Finansów i Gospodarki także wskazuje, iż inwestycja na razie nie ma zapewnionego finansowania, a między wierszami wyczytamy, iż nie jest to żaden priorytet. – Proces decyzyjny, co do źródła sfinansowania inwestycji Via Pomerania, jest w toku. Rozważane są zarówno istniejące instrumenty finansowe budżetowe oraz pozabudżetowe. Decyzja, co do określenia źródła sfinansowania, będzie musiała być podjęta przy uwzględnieniu możliwości finansowych Państwa, a także wpływu na wzrost zadłużenia w krótkiej i długoterminowej perspektywie – podkreśla Hanna Majszczyk, podsekretarz stanu w MFiG.
@metropoliabydgoska.pl Nowa rzeźba w Bydgoszczy. Jak Wam się podoba? #bydgoszcz #dc #rzeźba ♬ dźwięk oryginalny – MetropoliaBydgoska.PL
Argumentami przeciwko wydawaniu pieniędzy na drogę, co do której są wątpliwości są też kolejne słowa Majszczyk. – Należy mieć na uwadze, iż ogólne rozmiary wydatków budżetowych podlegają ograniczeniu zgodnie z art. 112aa ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (stabilizująca reguła wydatkowa). Ponadto, Polska jest objęta procedurą nadmiernego deficytu – dodaje.
W odpowiedzi na pytania Schreibera o działania MON dowiadujemy się, iż resort pismem z dnia 24 lutego 2025 roku wystąpił do Ministra Finansów o zabezpieczenie w budżecie państwa środków finansowych na rozpoczęcie m.in. budowy drogi głównej klasy GP Ustka – (po dwa pasy w każdą stronę) Ustka – Słupsk – Bytów – Chojnice – Sępólno Krajeńskie – Bydgoszcz w związku z pilną potrzebą zwiększenia mobilności wojsk własnych i sojuszniczych na terenie Pomorza Środkowego, jak również rozwoju zdolności przeładunkowych oraz transportowych z portów morskich Gdynia i Ustka.
– W terminie późniejszym przekazano informację, iż na tej drodze powinien być zaprojektowany także Drogowy Odcinek Lotniskowy – informuje podsekretarz. Co istotne, wstępne koszty samego przygotowania wariantów i koncepcji Via Pomeranii to 100 milionów złotych, a szacowane przez GDDKiA koszty takiej inwestycji to 12,65 miliardów złotych. Ministerstwo Finansów nie zabezpieczyło jednak żadnych środków na projektowanie trasy i z odpowiedzi wynika, iż jest przeciwne tego typu rozwiązaniu, m.in. z uwagi na trwające i planowane inwestycje zapisane w PBDKiA do 2030 roku.