Święta Bożego Narodzenia już za nami, ale za to hokejowa uczta świąteczna dopiero przed fanami najszybszej gry na świecie. Jutro w Krynicy rozpocznie się turniej o Puchar Polski.
Cel czterech drużyn jest dokładnie taki sam. Przywieźć do domu drugie co do ważności w krajowym hokeju trofeum. Czy Re-Plast Unia „ustrzeli” klasycznego hat-tricka i po zdobyciu mistrzostwa Polski i Superpucharu, zamknie 2024 rok Pucharem Polski? Byłoby to z pewnością wydarzenie bez precedensu.
To już XXVII edycja Pucharu Polski w hokeju na lodzie. Biało-niebiescy dwa razy w swojej historii wygrywali te rozgrywki. W 2000 roku właśnie w Krynicy pokonali w finale Podhale Nowy Targ 4:0, a trzy lata później na Torwarze w Warszawie wygrali z gdańskim Stoczniowcem 6:2. Na wywalczenie Pucharu Polski Oświęcim czeka już 21 lat. To zdecydowanie zbyt długo. Przed rokiem turniej PP także rozegrano w Krynicy. W finale tyski GKS pokonał JKH GKS Jastrzębie 3:2. Właśnie trójkolorowi najczęściej, bo aż 10 razy zdobywali to trofeum.
Po niespodziewanej dymisji słoweńskiego szkoleniowca Nika Zupancića, biało-niebieskich w Krynicy poprowadzi dotychczasowy drugi trener, Krzysztof Majkowski. Dla niego to nie pierwszyzna. Wszak przed pracą przy Chemików 4, w roli pierwszego coacha prowadził tyski GKS.
Pierwszy półfinał na krynickiej tafli zostanie rozegrany 28 grudnia (sobota). O godz. 17.30 rozpoczną się derby Górnego Śląska pomiędzy Tychami i Katowicami. Dzień później zagra Re-Plast Unia z JKH GKS Jastrzębie (godz. 17.30). Wielki finał zaplanowano na 30 grudnia (poniedziałek). Mecz rozpocznie się o godz. 18.30. Wszystkie trzy spotkania Pucharu Polski będą bezpośrednio transmitowane przez stację TVP Sport.